Do najgroźniejszego wypadku, w którym zderzyły się aż trzy auta, doszło w Jarantowicach, około godz. 17. 59-letni mężczyzna zbyt szybko jechał swoim volvo, nie zdążył wyhamować i uderzył w jadącego przed nim citroena. Citroen uderzył natomiast w stojącego przed nim volkswagena, którego kierowca zatrzymał się, aby skręcić w lewo. Do szpitala trafili dwaj kierowcy oraz dwaj pasażerowie aut.
Przeczytaj również: Stolno. Śmiertelny wypadek - jedna osoba nie żyje
Najpoważniej ranna została jednak 75-letnia kobieta, która po godz. 20 spowodowała wypadek w Ostrowie. Wyjeżdżając fiatem 126p z posesji na drogę nie rozejrzała się i wyjechała tuż przed nadjeżdżającym renault. W wypadku złamała nogę i również została przewieziona do szpitala.
Najwięcej szczęścia w nieszczęściu mieli uczestnicy kraksy u zbiegu ulic Bernarda i Kopernika w centrum Wąbrzeźna. Tam, przed godz. 15 kobieta kierująca toyotą nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu i uderzyła w bok jadącego prawidłowo opla. W tej kraksie nikomu nic się nie stało.