Strajk organizuje Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Siostry domagają się podniesienia płacy zasadniczej o 150 zł i wypłaty wyższych poborów. Ze spłatą od 1 maja. Tymczasem ostatnio siostry otrzymały w formie dodatku do pensji 51 złotych.
Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych prowadzi spór z dyrekcją szpitala od początku roku. Efektem prowadzonych rozmów było między innymi zawarcie porozumienia, na podstawie którego od 1 lutego pielęgniarki i położne dostały średnio 280 złotych podwyżki pensji zasadniczej.
Skąd więc kolejne żądanie? - Umówiliśmy się, że po podpisaniu przez dyrekcję szpitala aneksu z Narodowym Funduszem Zdrowia przedstawione nam zostaną kolejne propozycje podwyżek - mówi Anna Turek, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu.
Tymczasem, jak twierdzą pielęgniarki zrzeszone w związku, dyrektor Bronisław Dzięgielewski nie przedstawił żadnej propozycji, a jedynie przyznał dodatek, z którego pielęgniarki i położne nie są zadowolone. Dlatego po przeprowadzonym wśród pracowników szpitala referendum siostry zdecydowały się na akcję strajkową
Na początek strajk będzie prowadzony przez godzinę. Na wszystkich oddziałach pracować będą pielęgniarki oddziałowe, na niektórych, takich jak intensywna terapia, kardiologiczny, neurologiczny, a także w izbie przyjęć pozostanie na posterunku jeszcze jedna dodatkowa siostra. Pielęgniarki mówią, że jeśli dyrektor szpitala nie podejmie z nimi rozmów, każdego dnia strajk będzie wydłużał się o godzinę.
Z dyrektorem Bronisławem Dzięgielewskim nie udało nam się wczoraj porozmawiać.
Z zapewnień Anny Turek wynika, że średnia płaca zasadnicza siostry we włocławskim szpitalu wynosi brutto 1600 zł. Do tego trzeba jednak doliczyć dodatek stażowy i wynagrodzenia za dyżury nocne oraz w niedziele i święta.