To jest nas zwyczaj od trzystu lat - mówi pani Maria z parafii Chrystusa Króla i Błogosławionej Siostry Alicji Kotowskiej w Wejherowie.
- Kto śpiewa i tańczy, ten się modli potrójnie. U nas nawet każda wioska ma swoją melodię do pokłonów. I jak trzy razy do roku jest odpust przy klasztorze.
Na kalwarię idą pielgrzymki z ciężkimi obrazami. Zwyczaj pokłonów znany od wieków tak zainteresował internautów, że na filmiki w inetrnecie klikają tysiące ludzi.
- Kultura bardzo się filtruje, więc nie wykluczam, że pójdzie to w świat i będzie kopiowane - mówi etnograf Janina Cherek.
Wyświetl większą mapę
Powszechnie wiadomo, że nie ma już tak naprawdę kultury ludowej, jest tylko kultura typu ludowego, dlatego aż wierzyć się nie chce, że od ponad trzystu lat w Wejherowie, Sianowie czy Kościerzynie tańce z feretronami uchowały się w ludzkiej świadomości.
Ojcowie w Kalwarii Wejherowskiej nie są jednak zachwyceni. - We względu na fakt, że w internecie pojawiły się filmy, które stawiają w złym świetle nasz zwyczaj, a także nieprzychylne komentarze, nie udzielamy żadnych informacji na ten temat - mówi ojciec Bartosz Muński, rzecznik Kalwarii Wejherowskiej.
Ojciec Muński radzi, aby samemu przyjechać na odpust i na własne oczy zobaczyć liturgię, która wraz z komentarzem zyskuje inne oblicze.
Czytaj e-wydanie »