https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsi odważni zdawali nowy egzamin na motor. Wszyscy oblali...

(M)
Pokaz w Grudziądzu w wykonaniu Leszka Pawłowskiego, mechanika-kierowcy WORD-u
Pokaz w Grudziądzu w wykonaniu Leszka Pawłowskiego, mechanika-kierowcy WORD-u Piotr Bilski
Wymogi stawiane kandydatom na prawo jazdy tej kategorii są naprawdę wyśrubowane. Przekonali się o tym pierwsi trzej odważni, którzy zdawali w Bydgoszczy. Wszyscy oblali. W Toruniu i Grudziądzu zorganizowano pokazy techniki jazdy.

Nie udało się, bo kursanci nie byli dostatecznie dobrze przygotowywani. Uczyli się według starych zasad - wyjaśnia Tadeusz Błażejewski, pełnomocnik dyrektora ds. szkoleń i egzaminowania w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Bydgoszczy.

Przeczytaj również: Ruszają kursy na prawo jazdy kat. AM - na skutery i motorowery

W Toruniu i Grudziądzu pierwsze egzaminy zaplanowane są w czwartek, zaś we Włocławku nie ma na razie chętnych.

Za to toruński WORD zorganizował u siebie i w swej grudziądzkiej filii pokazy tego, co czeka kandydatów na motocyklistów. Na końcu placów manewrowych zainstalowane będą dmuchane bandy - takie same jakie znajdują się na stadionie żużlowym w Zielonej Górze.

- Liczymy się z upadkami motocyklistów, co i w starej formule egzaminacyjnej się zdarzało - wyjaśnia Ryszard Nagórski, zastępca dyrektora toruńskiego WORD-u.

Novum obowiązuje formalnie od 19 stycznia tego roku, a praktycznie od teraz. Śnieżną zimą nie można wszak było sprawdzać umiejętności motocyklistów.

Zobacz: Nowy egzamin teoretyczny na prawo jazdy 2013 - rozwiąż przykładowy test

Na pewno jest trudniej. Najpierw egzamin teoretyczny, potem praktyczny na placu manewrowym. Zadanie pierwsze to jazda po tzw. ósemce. W prostokącie o wymiarach 7 na 14 m ustawione są 2 gumowe pachołki, wokół których kursant musi wykonać 5 ósemek. Następnie jest slalom wolny między bramkami. Motocyklista wykonuje skręty między rozstawionymi co 3,5 m bramkami, czyli dwoma pachołkami. Pachołka nie można dotknąć, bo taki błąd przerywa egzamin. Potem jest tzw. slalom szybki - ze średnia prędkością co najmniej 30 km na godz., z ominięciem 3 pachołków ustawionych co 7 metrów. Wjazd i wyjazd odbywają się przez 1,5-metrowe bramki z pachołków. - W tym zadaniu liczy się czas - mówi Ryszard Nagórski. - Aby osiągnąć średnią przejazdu 30 kilometrów na godzinę, kursant powinien wjechać przez bramkę "czterdziestką". Później, wykonując slalom zwolni. I wyjeżdżając znów powinien przyspieszyć. Jeśli nie uzyska średniej prędkości, ma jeszcze drugą próbę. - A prędkość tę mierzą kamery ustawione na wjeździe i wyjeździe. To coś w rodzaju odcinkowego pomiaru prędkości - precyzuje Błażejewski. - Informacja o osiągniętej prędkości wyświetlana jest na tablicy elektronicznej. Kolejnem zadaniem jest omijanie przeszkody. Motocyklista rozpędza się do co najmniej 50 km na godz. Taką prędkość musi mieć wjeżdżając przez bramkę o szer. 2 m. 10 metrów dalej ustawiona jest przeszkoda (3 pachołki) o szer. 1 m, którą musi ominąć z prawej strony, a po drugim najeździe - z lewej.

Po zaliczeniu tych zadań kursant musi jeszcze wykonać dwa hamowania z 50 km na godz. do zera. Pierwsze to hamowanie zwykłe w miejscu wskazanym przez egzaminatora. Silnik nie może zgasnąć. Drugie jest hamowanie awaryjne na znak dany przez egzaminatora. Teraz silnik może zgasnąć.

Czytaj: Prawo jazdy po nowemu - egzaminy, przepisy, testy, koszty. Poradnik

W kujawsko-pomorskich ośrodkach oba zadania wykonywane są na placach manewrowych, ale przepisy pozwalają na ich przeprowadzenie także w ruchu miejskim. I właśnie 25-minutowa jazda przez miasto to ostatnie zadanie egzaminacyjne.

Podobnie wygląda egzamin na motorowerową kategorię prawa jazdy - "AM". Jedyna różnica to brak przeszkody. Egzaminy odbywają się na motorowerze, ale "AM" uprawnia także do jazdy skuterem i lekkim quadem.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kenzo
Totalny absurd!!!! ciekawe kto mial znajomego ktory jest producentem band dmuchanych. Takowe pojawily sie w Krakowie do wychwytywania londujacych motocyklistow. Bo rozumiem ze o to chodzilo? Poczatkowy motocyklista nigdy nie bedzie do konca panowac nad maszyna, tego czlowiek uczy sie z czasem. Nie odnosmy sie do jednostek szalejacych na ulicach i nie klasyfikujmy kazdego jako idiote na dwoch kolkach. Mysle ze jak sie stanie cos powaznego na placu nie bedzie glupich wypowiedzi ludzi z ruchu drogowego ze byli wszyscy zle przygotowani. Pamietajmy ze testy placu robili prawdziwi motocyklisci nie kursanci!!! Mysle ze nalezy siasc i puknac sie troche w glowe.
G
Gość
Uczyli się według starych zasad...a ruch drogowy jest teraz według nowych czy starych zasad?

Jestem ciekawy jak bys ty miał zdawać czy tez był bys taki madry ? jeżeli na starych zasadach amator idzie na 250 KM motocykl a teraz ma 650KM slalom + ominiecie w Grudziądzu sobie niewyobrazam na placu manewrowym rozpedzic się do 50km/h.
m
michu
Masz pusty łeb.
r
rafał
MOTOCYKL!!!!!! (a nie motor!)
e
eustachy
Standardem powinna byc obowiązkowa jazda w beczce.
R
Robert
Witam niestety problem tkwi w zadaniach egzaminacyjnych są one wyśrubowane. Slaom szybki średnia prędkość 30 km/h małe odległości między pachołkami a pozatym presja egzaminu. To zadanie sprawia trudność motocyklistą którzy posiadają prawojazdy o wielu lat. Przez 20 godzin nieda się zrobić z analfabety recytatora-CZŁOWIEKA DO ZADAŃ SPECJALNYCH. Współczuje wszystkim zdającym i jeszcze mała dygresja Państwo nie musiało przyjąć tej dyrektywy. A pan Dyrektor z Wordu niech zrobi spotkanie egzaminatorów-Pokaz jazdy przeznich, w tym "małpim gaju". na koniec wtrące że te zadania są z techniki doskonalenia jazdy.
Pozdrawiam
a
anna
Jaki motor? Motocykl analfabeci z "Pomorskiej"!
Z
Zuza
jeśli chodzi o teorie to jestem zgodny ale egzamin praktyczny to hamstwo w Państwie złodzieje
m
m.
Uczyli się według starych zasad...a ruch drogowy jest teraz według nowych czy starych zasad?
p
piowel
Skoro nauka "według starych zasad" powoduje oblanie egzaminu według "nowych zasad" , oznaczać to moze przynajmniej trzy rzeczy: albo poprzedni kursanci nie umieli jeżdzić i trzeba im zabronić jeżdzić, albo obecni nie POsiądą tej umiejetności.
Albo casła nauka i wszystkie te kursy i zasady nie mają ŻADNEGO ZWIĄZKU Z umiejetnościa poruszania sie po drogach!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska