Pierwszą sesję bydgoskiej rady miasta 2018-2023 rozpoczął najstarszy z radnych - Zdzisław Tylicki. Pierwszym punktem było złożenie ślubowania przez 31 nowo wybranych radnych. Paulina Jankowska, najmłodsza z radnych, wyczytywała nazwiska poszczególnych osób, a ci po kolei wymawiali słowo "ślubuję". Kto chciał, mógł dodać jeszcze "Tak mi dopomóż Bóg".
Czytaj też: Radni województwa ślubowali - kto nie powiedział "tak mi dopomóż Bóg"?
Przy zgłaszaniu kandydatury na przewodniczącego bydgoskiej rady niespodzianek nie było. Zgodnie z wcześniejszymi medialnymi zapowiedziami, jedyną kandydatką została Monika Matowska, radna Koalicji Obywatelskiej.
Jarosław Wenderlich, przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości, zapowiedział, że PiS nie zgłosi swojego kandydata, nie zagłosuje też przeciw kandydaturze Matowskiej. - Mam jednak nadzieję, że uszanujecie państwo głos 40 tysięcy bydgoszczan, którzy głosowali na radnych Prawa i Sprawiedliwości i przekażecie jedno miejsce w prezydium rady naszemu przedstawicielowi. I zgłosił na funkcję wiceprzewodniczącego radnego Szymona Roga.
W głosowaniu nad kandydaturą Moniki Matowskiej też obyło się bez niespodzianek. Nowa szefową rady wybrano 19 głosami (ona sama nie zagłosowała). Od razu po ogłoszeniu wyników, do świeżo wybranej przewodniczącej, z bukietem kwiatów podążył prezydent Rafał Bruski, a za nim radny Jakub Mikołajczak.
Na stanowiska wiceprzewodniczących zgłoszono: Lecha Zagłobę-Zyglera i Szymona Wiłnickiego (KO); Ireneusza Nitkiewicza (SLD) i Szymona Roga (PiS). Na zastępców wybrano: Zagłobę-Zyglera - 20 głosów; Wiłnickiego - 18 głosów; Nitkiewicza - 19 głosów. Kandydat Pis uzyskał 10 głosów (do wyboru było potrzeba 16).
Ślubowanie na trzecią kadencję złożył też prezydent Rafał Bruski. Insygnia prezydenta, czyli łańcuch z herbem Bydgoszczy, otrzymał z rąk Leonarda Pietraszaka, znanego aktora, a od niedawna Honorowego Obywatela Miasta Bydgoszczy.
Bruski nie przemawiał długo, bo jak stwierdził "Trzeba zabierać się do pracy". Mówił m.in. o 4 filarach, na jakich chce oprzeć swoją pracę, czyli: obywatelskość, Unia Europejska, silna gospodarka i silna metropolia.
Od przedstawicieli PiS Rafał Bruski otrzymał bukiet z 11 róż (tylu jest radnych PiS w radzie). - Nie ma róż bez kolców, ale mam nadzieję, że wspólnie będziemy te kolce usuwać. Dla nas też najważniejsza jest Bydgoszcz - podsumował Jarosław Wenderlich.
Krajobraz po wyborczej bitwie - zobacz program "Mam Pytanie".