Pierwsze laboratorium daltońskie dobiegło końca. Spotkanie w Daltońskim Samorządowym Przedszkolu nr 2 w Szubinie przy współorganizacji Kujawsko- Pomorskiego Centrum Edukacji Nauczycieli na czele z panią Grażyną Szczepaniak oraz panią Krystyną Karpińską miało charakter utylitarnego rozpowszechnienia koncepcji Planu Helen Parkhurst w województwie kujawsko - pomorskim. Praktyczna realizacja rozwiązań, jakie niesie idea planu daltońskiego była nadrzędnym celem spotkania, które ukazało fundamentalne filary: współpracę, odpowiedzialność i samodzielność. Filary, które, przeplatając się i współistniejąc, tworzą strukturę formy realizacji zagadnień podstawy programowej na drodze codziennego rozwoju dziecka.
Powitanie gości przez gospodarza i dyrektora placówki panią Irenę Mastalerz oraz przybliżenie aspektu drogi do zdobycia certyfikatu przedszkola daltońskiego inaugurowało spotkanie. Etymologię natomiast orazteoretyczną wizję koncepcji zaprezentowała pani Grażyna Szczepańczyk, sytuując Helen Parkhurst w miejscu i czasie jej aktywności. Izabela Szpotańska ukazała szczegółowe rozwiązania planu daltońskiego, jakie funkcjonują i są na stałe przyjęte w placówce, z uwzględnieniem jej specyfiki, rodzaju, inspiracji kulturowych. Zwróciła także uwagę na oddziaływanie koncepcji planu daltońskiego na dzieci, ich rozwóji funkcjonowanie poza przedszkolem.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
Uczestnicy warsztatów zostali podzieleni na mniejsze grupy, by każda mogła wziąć udział w trzech zaproponowanych zajęciach. Wszystkie trzy spotkania koncentrowały się na określonym elemencie pedagogiki daltońskiej, uwzględniając naturalnie jej wszystkie, nierozerwalne ogniwa. Pierwsze warsztaty zwracały uwagę na odpowiedzialność, gdzie Monika Tews - Ciężka oraz Elżbieta Kwiecińska zaprezentowały wykorzystanie surowców wtórnych do wykonania instrumentów: kastanietów, grzechotek, instrumentów szarpanych i talerzy muzycznych. Uczestnicy wykonywali według instrukcji wylosowany instrument i wspólnie zagrali na nich utwór muzyczny.
Dowiedzieli się także, w jaki sposób dzieci pełnią określone funkcje i dyżury, zwizualizowane na tablicach i planszach w sali. Kolejne zajęcia przygotowane przez Jolantę Storzyńską i Klaudię Jamkę ukazały oblicze współpracy. Podczas nich nauczyciele wzięli udział w kodowaniu, programowaniu, rozwiązując zadania podczas gry planszowej na macie edukacyjnej, rozwiązując szyfr przestawieniowy, uzupełniając trasę dla ozobota z uwzględnieniem kodów oraz układając klocki Lego WeDo.
Na trzecich warsztatach u Olgi Nowak, Martyny Ucińskiej i Anny Ucińskiej można było zwrócić uwagę na aspekt samodzielności. Uczestnicy podzieleni na mniejsze zespoły stworzyli mini przyjęcia w trzech krajach (USA, Włochy, Polska), nieprzypadkowych, gdyż w nich twórczyni planu daltońskiego miała i kontynuuje swoje żniwo. Będąc odpowiedzialnym każdy nauczyciel za jedno zadanie na tych warsztatach należało przygotować strój, dekorację, potrawę i nakrycie do stołu według instrukcji. Wyjaśniono również zasady działania zegara daltońskiego oraz sygnalizatora w codziennej pracy z dziećmi, a także zwrócono uwagę na zobrazowany plan dnia.
Filary wyeksponowane podczas zorganizowanych spotkań praktycznych przeplatały się, ukazywały metodyczne rozwiązanie i angażowały uczestników zarówno do współpracy, ale wymagając każdorazowo odpowiedzialności i samodzielności. Zajęcia zwieńczała swoista refleksja, która dała możliwość zmierzenia się oczekiwań ze stanem faktycznym po wykonaniu zadań, budząc wiele spostrzeżeń,pytań i inspiracji.
Pani Krystyna Karpińska odegrała bardzo znaczącą rolę w przedsięwzięciu, ilustrując niczym kronikarz cały przebieg spotkania. Eksponowała najważniejsze hasła zobrazowane w formie graficznej, upamiętniając tym samym szczegółowo zaprezentowane treści oraz przesłanie, które niosło za sobą I laboratorium daltońskie w każdym jego momencie.
Hasło twórczyni koncepcji planu daltońskiego: Nie rób za mnie nic, co potrafię zrobić sam stało się po niniejszym spotkaniu zaszczepioną myślą uczestników warsztatów, utworzoną z liter, które każdy wylosował przy wejściu. To właśnie ta myśl miała na celu rozbudzić motywację do intensyfikowania działań i aranżowania sytuacji, w których podopieczni, choć czasem nieudolnie, ale samodzielnie, będą mieli szanse wykonywać różnorodne czynności. Kształtując przy tym umiejętność współpracy i odpowiedzialnie podchodząc do zadań, czy problemów.
Pamiątka, jaką każdy uczestnik otrzymał był papierowy balonik, wykonany przez Wiolettę Wojtalewicz, Marię Berendt i Izabelę Kaszewską. Balonik, który stał się symbolem placówki, laboratorium, zaakcentowany w motywie wystroju miejsca spotkania dzięki kreatywności Anny Kluski. Balonik, który jest znakiem, że można wznieść się dokądkolwiek się chce, ponad to, co zwyczajne, oczywiste i znane. Balonik, który jest metaforą wolności, odejścia od schematu. Balonik, którym może wyruszyć każdy, pokonując strach, wątpliwości, nieśmiałość. Z pewnością ciąg dalszy nastąpi. Nie tylko w szubińskim przedszkolu. Już w sobotę 16 listopada wielu spośród przybyłych gości ustawiło się w kolejce do balonika, by wyruszyć w podróż według daltońskiego planu.
