Czytelniczka jest mieszkanką osiedla Kazimierza Wielkiego i codziennie chodzi do centrum miasta. - Dzień w dzień, odkąd w dawnej hali wojskowej przy ul. Żytniej został otwarty market, piesi walczą z parkującymi na chodniku - mówi. - Mimo że obok sklepu jest parking, kierowcy parkują na chodniku.
Dla pieszych to utrapienie! Muszą przeciskać się pomiędzy samochodami. Ale matka z wózkiem czy inwalida na wózku są bez szans.
Mieszkańcy sąsiedniego bloku też mają problem. Gdy wyjeżdżają z podwórka narzekają na kiepską widoczność. A pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że stoi tam znak zakazujący zatrzymywania.
CO NA TO STRAŻNICY MIEJSCY - CZYTAJ TUTAJ
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje