Kompletnie pijany ksiądz z Siemiatycz miał 3,17 promila alkoholu we krwi, wsiadł jednak za kierownicę seata. i zderzył się czołowo z nadjeżdżającą mazdą. Jedna osoba niestety zmarła po kilku dniach..
Jak informuje portal Gazety Współczesnej www.wspolczesna.pl wraz z ksiądzem Sławomirem W, jechało czterech innych mężczyzn. W Malewicach (gm. Dziadkowice) zderzył się czołowo z nadjeżdżającą z naprzeciwka mazdą, którą jechali ojciec wraz z dwoma synami.
Wszyscy jadący dwoma autami zostali ranni, w tym 6 osób ciężko. Jeden z pasażerów księdza po kilku dniach zmarł w szpitalu. Do tych tragicznych wydarzeń doszło w kwietniu. Teraz zakończyło się śledztwo w tej sprawie - informuje wspolczesna.pl