Tuż przed północą dyżurny bydgoskiej komendy został powiadomiony przez świadka o pijanym kierowcy daewoo matiz.
Zgłaszający twierdził, że jadąc drogą krajową nr 5 zauważył wspomniane auto. Kierujący nim mężczyzna nie panował nad pojazdem, wykonywał niebezpieczne manewry na drodze, m. in. jechał od lewej do prawej strony jezdni. W ten sposób przejechał od miejscowości Niwy do stacji benzynowej w Osielsku. Tam obserwujący jego poczynania świadek, wraz z drugim kierowcą, który również widział styl jazdy jadącego matizem, zajechali mu drogę. Następnie zabrali mu kluczyki od auta i uniemożliwili w ten sposób dalszą jazdę. Jednocześnie o całej sytuacji powiadomili policję. Matizem podróżowały jeszcze dwie inne osoby dorosłe.
37-latek miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Ponadto w trakcie sprawdzania jego danych personalnych w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że nie ma on uprawnień do prowadzenia pojazdu. Zostały mu wcześniej cofnięte decyzją starosty. Na tym jeszcze nie koniec. 37-latek nie miał również dowodu rejestracyjnego od auta i dokumentu potwierdzającego OC.
- W związku z powyższym mieszkaniec powiatu bydgoskiego odpowie nie tylko za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, ale również za jazdę bez wymaganych uprawnień do prowadzenia pojazdu i pomimo wydanej przez starostę decyzji o ich cofnięciu. Teraz jego postępowanie oceni sąd - zaznacza asp. szt. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy.
zobacz pogodę do 16 listopada:
Co oznaczają sygnały, gdy policjant kieruje ruchem?:
Policja kieruje ruchem - co oznaczają sygnały?