Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Elany zdemolowali szatnię po przegranym meczu w Strzelnie

(jp)
archiwum
Pobite żarówki, podziurawione ściany i błoto w szatni - tak młodzi piłkarze z Torunia wyładowali złość po porażce. Pozytywna informacja - do wszystkiego się przyznali i sami chcą pokryć wszystkie straty.

W ostatnią sobotę przedostatnia w tabeli ligi juniorów młodszych Kujawianka Strzelno pokonała 1:0 TKP Elanę Toruń. Na tym emocje jednak się nie skończyły.

Gospodarze twierdzą, że torunianie złość wyładowali w szatni. - Słyszeliśmy dźwięk tłuczonego szkła, ale goście twierdzili, że to butelka. Potem okazało się, że to obrazek, który wisiał w szatni od lat 70. Zostały także wybite dziury w ścianach, zbite żarówki, pełno jest błota - wylicza prezes Kujawianki Mateusz Adamczyk.

Kujawianka przesłała zdjęcia zdewastowanej szatni klubowi z Torunia i jednocześnie powiadomiła o wszystkim policję.

Trener juniorów młodszych TKP Elany Grzegorz Dusza przyznaje, że atmosfera już na boisku była bardzo napięta. - Jeden moich piłkarzy został uderzony w twarz. Po meczu rywale cieszyli się ze zwycięstwa, ale przy okazji wykrzykiwali dość obraźliwe hasła w naszą stronę - mówi szkoleniowiec

Co się działo w szatni? Tego trener nie wie. - Miałem dwóch graczy kontuzjowanych, którymi musiałem się zająć, czekało mnie także trochę zwykłych przy tej okazji formalności. Dopiero w drodze do Torunia dostałem pierwsze informacje na temat zniszczonej szatni. Byłem bardzo zaskoczony. Wiele meczów wyjazdowych z tymi chłopcami mam za sobą i nigdy nie było podobnych problemów - dodaje Dusza.

Jeszcze w poniedziałekj prezes Wojciech Cedro poprosił o wyjaśnienia. Trener Dusza rozmawiał na ten temat z piłkarzami. - Przyznali się do wszystkiego. Tłumaczyli, że emocje wzięły górę i bardzo żałowali tej sytuacji. Cały zespół zobowiązał się do pokrycia strat i przygotowanie oficjalnych przygotowań, które trafią do Kujawianki - powiedział Dusza.

Sam szkoleniowiec także zachował się klasą. - Nie dopełniłem wszystkich swoich obowiązków i ponoszę za zachowanie mojej drużyny pełną odpowiedzialność. Dlatego oddałem się do dyspozycji zarządu klubu - dodał Dusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska