Komitet Budowy Pomnika Marszałka Piłsudskiego zawiązał się na początku 2005 roku. Wtedy była mowa o tym, że późną wiosną pomnik pojawi się przy SP nr 1. Nie ma go do dziś.
Szefujący komitetowi Janusz Tyburski tłumaczy, że opóźnienie wynikło przede wszystkim z tego, że jeden z mieszkańców Okalewa (gmina Skrwilno) podał informację, że wie, gdzie ukryte jest popiersie marszałka, które zaginęło prawdopodobnie po II wojnie światowej. Sygnał się pojawił, ale nie doszło do jego potwierdzenia i określenia miejsca schowania figury. Pozostała więc aktualna koncepcja wykonania odlewu postaci Piłsudskiego z brązu. Wstępnie wyceniono ją, razem z tablicą, na 27,5 tys. zł.
- To znaczna kwota, którą trudno będzie zebrać wśród społeczeństwa - mówi Janusz Tyburski. - Bierzemy więc pod uwagę ufundowanie popiersia, podobnego temu przed Szkołą Podstawową nr 3. Potrzeba będzie na to 10 tys. zł.
W międzywojniu pomnik poświęcony Piłsudskiemu stał na Placu Sienkiewicza. Ufundował go Związek Strzelecki 19 marca 1933 roku - w dniu imienin marszałka. Znajdowała się na nim płaskorzeźba z wizerunkiem popiersia. Komitet rozważał trzy lokalizacje: bezpośrednio przy SP 1, w parku przy kaplicy św. Barbary i na skwerze przy ul. Rynek.
- Pierwsze miejsce jest dobre, bo leży na trasie przemarszu pocztów sztandarowych podczas listopadowych uroczystości. Drugie też ma swoje zalety, bo postawienie pomnika w parku, który często odwiedzają rypinianie, zdopingowałoby władze miasta do zadbania o zieleń i odnowienie ławek - uważa Tyburski. - Jesteśmy jednak otwarci na głosy mieszkańców.