Piosenkarka z Ameryki pokochała Polskę. - Toruń mnie zachwyca

Dlaczego wybrałaś Kraj nad Wisłą na swoje miejsce zamieszkania?

Mój wujek, który pracuje w Polsce, zaprosił mnie około 3,5 roku temu w celach turystycznych do Kazimierza Dolnego. Przyjechałam na trzy miesiące, zagrałam kilka koncertów. Czułam się świetnie w tym miejscu i pomyślałam, że muszę powrócić. Następnym razem przyjechałam do Polski już na stałe.

Skąd napływają inspiracje do piosenek?

Inspiracje czerpię z życiowych doświadczeń, często zmagałam się w różnych sytuacjach z bólem i smutkiem. To jest mój sposób na wyrażanie siebie w kompozycjach. Dla mnie osobiście klimaty pojawiające się w moich piosenkach są nastrojowe, bardzo wymowne i jednocześnie niezwykle urokliwe.

Kilka razy występowałaś w Toruniu. Jakie wrażenie wywołuje w Tobie Gród Kopernika?

Po raz pierwszy miałam okazję zobaczyć to miasto dwa lata temu. Przyjechałam zagrać koncert z rzeszowskim zespołem Freeborn Brothers. Toruń mnie zachwyca, zwłaszcza zabytkowa starówka, która jest unikalna na tle innych polskich starówek. Podoba mi się brunatny kolor architektury. Miasto posiada piękną historię, to miejsce narodzin Kopernika. Kocham Toruń, naprawdę uwielbiam tutaj przyjeżdżać. Atmosfera jest świetna, a ludzie są cudowni.

Kto należy do Twoich ulubionych artystów?

David Eugene Edwards jest amerykańskim muzykiem grającym na banjo, bardzo cenię i podziwiam jego twórczość. W muzyce Edwardsa lubię znakomite połączenie zarówno folku, jak też cięższych brzmień. Fascynują mnie kompozycje nieżyjącego już wybitnego songwritera, którym był Townes Van Zandt. Jest autorem wspaniałych piosenek poetyckich. Ponadto Chelsea Wolfe - ta piosenkarka świetnie porusza między folkiem i metalem, więc podobnie jak Edwards potrafi miksować delikatne melodie z mocniejszymi elementami.

Jaką muzykę można usłyszeć na Twojej najnowszej płycie?

Album nosi nazwę „A Road To Some Strange Forest”. Znajduje się tutaj muzyka folkowa, łagodne melodie, jak również mocne i dynamiczne dźwięki. Umieściłam na tej płycie rozmaite ścieżki muzyczne. Myślę, że całość materiału można określić miksturą amerykańskiego rocka alternatywnego z domieszką różnorodnych muzycznych stylizacji.