Wczoraj, około godz. 22 policjanci w Mogilnie zauważyli rozpędzone audi na ulicy Hallera.
- Auto okrążyło wysepkę na ulicy lewą stroną, potem kierowca dalej jechał pod prąd - mówi Tomasz Rybczyński, z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Policji w Mogilnie. - Gdy zauważył radiowóz, zjechał na właściwy pas, zaparkował auto pod kamienicą, wyskoczył z niego i zaczął uciekać.
Czytaj też: Władza wzięła się za rowerzystów. "Chodzi o to, żeby budżet zarobił"
Mundurowi gonili mężczyznę aż do parku miejskiego. Tam desperat usiłował jeszcze ukryć się na pobliskiej posesji, ale nie miał już szans.
- To 30-letni mieszkaniec Kamionka - wyjaśnia Rybczyński. - Został zatrzymany i doprowadzony do radiowozu.
To jeszcze nie wszystko.
- Okazało się, że zatrzymany ma około 0,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - dodaje Tomasz Rybczyński. - Ma też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
30-latkowi za złamanie sądowego zakazu grożą 3 lata więzienia. Z kolei za naruszenie przepisów ruchu drogowego - wysoka grzywna, kilkanaście punktów karnych i... kolejny zakaz prowadzenia pojazdów.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »