Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS: - Jesteśmy prawdziwą opozycją

(ast)
Tadeusz Kondrusiewicz (pierwszy z lewej) miał zagłosować po myśli PiS. Nie zagłosował
Tadeusz Kondrusiewicz (pierwszy z lewej) miał zagłosować po myśli PiS. Nie zagłosował Andrzej Muszyński
To wnioski partii po ostatnim głosowaniu w sprawie KPEC-u

Nie ma co ukrywać, w Bydgoszczy na dobre ruszyła kampania wyborcza. Tego zresztą nie ukrywają działacze lokalnego Prawa i Sprawiedliwości. - Kampania zdecydowanie trwa - przyznaje Tomasz Rega, radny PiS.

Co więcej, formacja nazwała się wczoraj jedyną prawdziwą opozycją w naszym mieście. Skąd takie wnioski? Zdaniem polityków PiS pokazało to ostatnie głosowanie w sprawie Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Przypomnijmy. Prawo i Sprawiedliwość złożyło wniosek o unieważnienie uchwały pozwalającej na prywatyzację KPEC. Partia zresztą od zawsze była przeciwniczką sprzedaży udziałów w tej komunalnej spółce. W przeszłości już składała wnioski, które miały powstrzymać prywatyzację KPEC-u.

Czytaj: Prywatyzacja KPEC na nadzwyczajnej sesji rady miasta. W głosowaniu remis

Wydawało się, że tym razem z przegłosowaniem uchwały nie będzie problemu. Platforma Obywatelska, która jako jedyna popiera pomysł prywatyzacji, jest osamotniona po zerwaniu koalicji z SLD. Koalicjantów poróżniło z kolei porozumienie w sprawie ZIT. Teraz przy każdym głosowaniu Platforma musi szukać sojuszników wśród radnych niezależnych. Nie udało się przy głosowaniu nad przywróceniem ulg komunikacyjnych.
W przypadku głosowania wniosku PiS w sprawie KPEC-u rozstrzygnięcie też nie było do końca jasne. Prawo i Sprawiedliwość miała po swojej stronie SLD, pod wnioskiem podpisało się też dwóch radnych z byłego klubu Miasta dla Pokoleń, teraz radnych niezależnych. Platforma Obywatelska została zaś sama na placu boju. W czasie głosowania okazało się jednak, że Maciej Grześkowiak i Tadeusz Kondrusiewicz, którzy poparli wniosek PiS, sprawili niespodziankę właśnie Platformie.
Radny Grześkowiak nie przyszedł w ogóle na nadzwyczajną sesję, a Kondrusiewicz niespodziewanie zagłosował przeciwko unieważnieniu uchwał w sprawie prywatyzacji KPEC. Efekt?

Wynik 14:14. Miasto może więc bez przeszkód dalej negocjować sprzedaż udziałów w spółce.
- Miasto dla Pokoleń to żadna opozycja. Co innego mówią, co innego robią - nie kryją rozgoryczenia politycy Prawa i Sprawiedliwości. Mówią, że działacze w MdP wielokrotnie w rozmowach krytykowali działania obecnych władz, tymczasem w głosowaniu pokazali,że władzę popierają.

- To pokazuje, że jedyną przeciwwagą dla Platformy Obywatelskiej jest właśnie PiS. Trudno nam zresztą zarzucić brak konsekwencji, bo od pierwszego dnia kadencji jesteśmy w opozycji - wyjaśnia Tomasz Rega.
Kolejnej próby zablokowania sprzedaży KPEC raczej nie będzie. - Proces prywatyzacji jest już mocno zaawansowany. Wtorkowa sesja była więc ostatnią szansą, ale dwaj radni, na których liczyliśmy, jej nie wykorzystali - dodaje Rega.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska