To wyjątkowo dużo. W sumie 16.317 PIT-ów zostawiono już w okienkach świeckiej skarbówki. - A oczekujemy zeznań od około 31 tysięcy to więc więcej niż połowa - mówi mgr inż. Ewa Lipska z US w Świeciu. - Przykładowo w zeszłym roku o tym samy czasie mieliśmy złożonych dopiero siedem i pół tysiąca zeznań.
_Dlaczego w tym roku udało się wypełnić PIT tak wielu osobom? Powód jest prosty. - Pracodawcy w zeszłym roku mogli wydawać PIT-11 o uzyskanych dochodach aż do połowy kwietnia i wielu robiło to faktycznie tak późno - wyjaśnia Ewa Lipska. - W tym roku ustawodawca nałożył na nich obowiązek wydania tego PIT-u do końca stycznia. Stąd sporo osób, kiedy już go miało, nie zwlekało z wypełnieniem zeznań.
Pieniążki oczekiwane
Oczywiście, jak co roku, nie zwlekali ci, którzy liczą na zwrot nadpłaconego podatku. Ci, którzy skarbówce muszą coś ze swoich portfeli oddać, robią to na ostatnią minutę. Niepotrzebnie. Jak wyjaśniają urzędnicy, można PIT złożyć już teraz, a pieniądze zapłacić nawet ostatniego dnia, czyli 30 kwietnia. I to zarówno w kasie urzędu skarbowego, jak i w każdy inny sposób: w banku, na poczcie itd.
- Byłoby to o tyle rozsądniejsze, że w razie pomyłek nie byłoby kłopotów z oddawaniem pieniędzy - mówi Ewa Lipska. A niestety pomyłki zdarzają się często. - Średnio na 100 zeznań błędnie wypełnionych jest 7-10 procent PIT-ów.
Błąd na błędzie
Okazuje się, że co roku w naszych zeznaniach popełniamy te same błędy. Na nasze szczęście, urzędnicy zawsze zakładają, że nie celowo...
Jakie są te błędy? Pierwszy i najczęstszy to źle podany NIP. Piszemy NIP pracodawcy, nie własny. Popełniamy stale i nagminnie błędy rachunkowe, dokonujemy odliczeń tej samej kwoty i od podatku i od dochodu, albo nie ujmujemy wszystkich dochodów, a tymczasem skarbówka już je zna (!), z zeznań wysyłanych do urzędów przez pracodawców.
Poza tym zmiany między tym rokiem, a poprzednim też wprowadzają zamieszanie. - Nie ma możliwości wspólnego rozliczania się małżonków, kiedy jeden z nich prowadzi działalność opodatkowaną w sposób zryczałtowany - wyjaśnia Ewa Lipska. - Nawet jeśli ma ją zawieszoną musi samodzielnie wypełnić PIT-36. Inny błąd to odliczanie wydatków na remont, kiedy ponieśliśmy je w kwocie nie przekraczającej 567 złotych. To dolna granica do której niestety odliczeń nie można dokonywać.
_O tym wszystkim należy pamiętać, a w razie wątpliwości pytać urzędników przed wypełnieniem zeznania. Nam oszczędzi to wezwań do skarbówki, które dla wielu są prawdziwym stresem, a urzędnikom podwójnej pracy: nad sprawdzaniem PIT-ów i ich korekt.
