Niecodzienna sytuacja spotkała naszą Czytelniczkę z Włocławka przy zakupie piwa bezalkoholowego w Lidlu.
- Choć jestem już po 30. pani poprosiła mnie o dowód osobisty - opowiada.
Jak relacjonuje nasza Czytelniczka to nie pierwszy raz, kiedy poproszono ją o dowód osobisty przy zakupie alkoholu. Po raz pierwszy jednak spotkała się z taką sytuacją przy zakupie piwa bezalkoholowego.
Dokument pokazała i udało się kupić napój. Co jednak byłoby, gdyby nie miała przy sobie dokumentu i go nie okazała? O tym przekonał się pan Krzysztof w Lidlu w Opolu, który odmówił okazania dokumentu. Powołując na ustawę o wychowaniu w trzeźwości, w myśl której za alkohol uznawane są napoje, gdzie jego zawartość przekracza pół procenta całości. A on chciał kupić piwo, które ma zero procent alkoholu. Dlatego nie było powodu, aby go legitymować.
W tym przypadku klient wyszedł bez napoju.
Mężczyzna zainteresował swoim przypadkiem Urząd Ochrony Klienta i Konsumenta.
Z odpowiedzi wynika, że jeśli dana osoba nie nabywa napoju alkoholowego sprzedawca nie ma podstaw do żądania okazania dokumentu stwierdzającego wiek, a brak sprzedaży można uznać za popełnienie wykroczenia.
Jak sytuacja tłumaczył Lidl?
Weryfikacja wieku przy sprzedaży piwa bezalkoholowego wykształciła się m.in. w związku ze stanowiskiem Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA), która wskazała, że co prawda w rozumieniu przepisów ustawy piwo bezalkoholowe nie stanowi napoju alkoholowego, ale sprzedaż rzeczonego napoju dzieciom i młodzieży budzi poważne wątpliwości wychowawcze.
Jak wskazuje również PARPA - spożywanie przez dzieci oraz młodzież piwa bezalkoholowego wyrabia nawyki konsumpcji piwa w życiu dorosłym. Z uwagi na realizowaną przez LIDL politykę społecznej odpowiedzialności biznesu - stosujemy się do rekomendacji PARPA.
Przedstawiciele tych zawodów piją najwięcej alkoholu. Lista ...
Flesz - co zabija Polaków
