Ilu sympatyków w Grudziądzu skupia wokół siebie PJN?
- Na razie jest to kilkanaście osób. Nie możemy sformalizować działalności, bo struktury wojewódzkie są ciągle w trakcie rejestracji. Sympatykami są głównie młode osoby w wieku 25-35 lat. Aktywne zawodowo, pełne energii i świeżych pomysłów. Nie zamykamy się jednak na osoby doświadczone życiowo i politycznie. Chcemy współpracować ze wszystkimi, którym na sercu leży dobro naszego miasta. Wypracowaliśmy już nawet hasło: "Grudziądz jest Najważniejszy".
Polska Jest Najważniejsza ma już biuro w Toruniu
- Dlaczego wybrał pan PJN?
- Wychodzę z założenia, że jeśli mam działać, to wolę tworzyć coś od samego początku. Wówczas mam na to realny wpływ. W partiach, które już istnieją, młode osoby mają małą szansę przebicia.
- Jak chcecie działać w naszym mieście?
- Skupimy się wyłącznie na sprawach Grudziądza. Będziemy recenzować działania prezydenta i Urzędu Miejskiego, ale nie będziemy uprawiać krytykanctwa. Nie będzie dzikich ataków. Chcielibyśmy oczyścić atmosferę w lokalnej polityce z agresji.
Marcin Wroński będzie tworzył struktury PJN w Inowrocławiu
- Do wyborów samorządowych jeszcze dużo czasu...
- Będziemy także organizować spotkania dla grudziądzan z różnymi znanymi osobistościami. Nie tylko politykami, także specjalistami w różnych dziedzinach, które dotyczą naszego miasta.
- Pierwsze spotkanie z Pawłem Poncyliuszem?
- Tak. Nie znamy jeszcze terminu, ale myślę, że niebawem pojawi się on w Grudziądzu. Planujemy też wizytę pani Elżbiety Jakubiak wraz z pełnomocnikiem PJN w naszmy województwie - posłem Andrzejem Walkowiakiem.
- Jak można się z wami skontaktować?
- Można pisać na e-mail: [email protected]
Rozmawiał Łukasz Ernestowicz