PKP Intercity sprawdza, czy spółce będzie się opłacało otworzyć swoją kasę biletową na dworcu w Ciechocinku

Kasa się nie opłacała

Powodem likwidacji kasy biletowej na dworcu PKP w Ciechocinku były względy ekonomiczne. PKP Przewozy Regionalne, do której m.in. należy pociąg dowożący pasażerów z Ciechocinka do Aleksandrowa, dzierżawiła pomieszczenie od spółki PKP S.A., która z kolei jest właścicielem samego dworca.

- Wpływy z biletów oraz prowizja ze sprzedaży biletów na pociągi PKP Intercity (spółka kolejowa obsługuje połączenia pośpieszne przez Aleksandrów - dop. red.), nie pokrywały kosztów utrzymania punktu kasowego - tłumaczy Piotr Olszewski, rzecznik prasowy PKP PR w Warszawie.

Bilet kup w pociągu

Rzecznik zapewnia też, że większość biletów pasażerowie - głównie kuracjusze, którzy przesiadali się w Aleksandrowie - kupowali na połączenie obsługiwane przez spółkę PKP Intercity.

Po likwidacji kasy, bilety można kupić u kierownika pociągu bez dodatkowej opłaty. Co więcej, jeśli podczas przesiadki w Aleksandrowie pasażer ma mniej niż kwadrans na kupno biletu w kasie na dworcu, może w pociągu w Ciechocinku poprosić kierownika o adnotację, że przesiada się, wówczas również w pociągu pośpiesznym Intercity kupi bilet bez dodatkowej opłaty.

PKP SA rozkłada ręce

Właścicielem ciechocińskiego dworca kolejowego jest spółka PKP SA. PKP Przewozy Regionalne wynajmowały pomieszczenie z kasą i płaciły czynsz. - Jako właściciel chcemy, żeby tam działała kasa. Jednak nie mamy wpływu na przewoźników i ich decyzje. W każdym bądź razie, jeśli któraś ze spółek kolejowych będzie chciała tam otworzyć kasę biletową, to im to umożliwimy - tłumaczy Barbara Leszczyńska, pracownik Biura Marketingu i Komunikacji Społecznej PKP SA w Warszawie.

Zapaliło się "światełko w (kolejowym) tunelu

- Z tego, co słyszałem PKP Intercity bada, czy będzie się spółce opłacało uruchomienie na dworcu w Ciechocinku własnej kasy - poinformował nas Piotr Olszewski.

- To prawda, jeśli się okaże, że popyt na bilety na nasze połączenia jest duży, to rozważymy taką możliwość - mówi Paweł Ney, rzecznik PKP Intercity. - Badamy sytuację, bo oczywiście najważniejszy jest interes ekonomiczny. Nie chcę tu za bardzo wychodzić przed szereg, ale mogę zdradzić, że wszystko jest na dobrej drodze...