Plakaty wyborcze europosła Zwiefki nadal wiszą w Fordonie

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej aktualnych informacji z Bydgoszczy znajdziesz na www.pomorska.pl/bydgoszcz

- Niedawno pojechałam do Fordonu odwiedzić znajomych mieszkających przy ulicy Tychoniewicza - opowiada pani Alicja. - Jakież było moje zdziwienie, gdy na pobliskiej stacji transformatorowej zobaczyłam plakaty Tadeusza Zwiefki. Przecież od wyborów do europarlamentu minęło już tyle czasu. Czemu nie zostały posprzątane?

Faktycznie od czerwca upłynęło już kilka miesięcy. A komitety wyborcze na pozrywanie wszystkich plakatów miały 30 dni liczone od wyborów.

Zapytaliśmy Jakuba Mikołajczyka, dyrektora biura poselskiego eurodeputowanego Tadeusza Zwiefki, dlaczego komitet nie wywiązał się ze swoich obowiązków.

- To jakieś przeoczenie - mówi Jakub Mikołajczak. - Staraliśmy się zapisywać, gdzie plakaty były naklejane po to, aby je łatwiej usuwać. Jestem zdziwiony, że te nadal tam wiszą.

Mikołajczak zapewnił nas, że wolontariusze szczególnie starali się zwrócić uwagę na plakaty rozwieszone w Fordonie.

- Sprawdzaliśmy aż trzy razy czy nie zostały tu jakieś - zapewnia. - Tym bardziej, że "Gazeta Pomorska" wcześniej zwróciła nam uwagę, że nie wszystkie zostały sprzątnięte.

Mikołajczak obiecał, że plakaty znikną tak szybko jak to będzie możliwe. Być może wolontariusze zerwą je już w ten weekend.