Drożdżówka przy pszenicy
Rano na polu w Sławęcinie wydawało się, że tegoroczne Dni Pola będą cieszyły się mniejszą niż zwykle frekwencją. Około pół setki rolników przyglądało się w deszczu czterem odmianom pszenicy ozimej - Sakwie, Sukcesowi, Zycie i Korwecie. - To, co udaje się na Żuławach, nie zawsze sprawdza się na naszych ziemiach - powiedział właściciel plantacji w Sławęcinie Franciszek Landowski.
Posileni pyszną drożdżówką Lucyny Landowskiej uczestnicy ruszyli do Ciecholew na pola Michała Szczerbaka, aby tam z kolei przyjrzeć się uprawom nowych odmian pszenicy jarej.
Teoretycznie
W Brusach w sali obrad UM odbyła się część wykładowa. Rolnicy wysłuchali Teresy Filipowskiej - specjalistki od chorób grzybowych w uprawach zbożowych oraz Tadeusza Gawlika, który zachęcał do uwzględnienia w praktyce rolniczej podstaw integrowanej produkcji. Głos zabrał także szef Izby Rolniczej w powiecie chojnickim Roman Nowak.
W stodole w Bielawach
Z każdym postojem przybywało rolników. W Bielawach u Jana Sabiniarza już było 130 osób. Na czerskich łąkach przypatrywali się gospodarstwu nastawionemu na bydło mleczne, ale i uprawę ziemniaków. Potem było ognisko, i śpiewy w stodole.
- Za rok jubileuszowe - dziesiąte Dni Pola - powiedziała Grażyna Wera-Malatyńska, szefowa ODR w Chojnicach, organizatorka. - Planujemy imprezę z większym rozmachem, ale ta - mimo deszczu - też była bardzo udana.
Plantacje w deszczu
Tekst i fot. Marietta Chojnacka

Przy pszenicy w Sławęcinie od lewej: doradcy - Grażyna Wera-Malatyńska, Ładysław Ragin i Teresa Filipowska oraz rolnicy - Kazimierz Nosiński z Ostrowitego, Józef Kilkowski ze Sternowa, Roman Krawczuk i Zbigniew Dykiert z Czartołomia.
Mimo deszczu ponad stu rolników z powiatu chojnickiego uczestniczyło w Powiatowych Dniach Pola. Zwiedzili pola w Sławęcinie, Ciecholewach i Bielawach i posłuchali wykładów w Brusach.