Chętnych do zbiorów i tak brakuje.
Gospodarstwo w Buszkowie niedaleko Koronowa ma dwie plantacje. Na obu truskawki zbiera codziennie (też w weekendy) w sumie około 150 osób.
Przyjmą od zaraz
- Od zaraz przyjęlibyśmy jeszcze 450 ludzi - mówi pracownica gospodarstwa rolno-ogrodniczego w Buszkowie. - Pracy jest od groma, tyle, że chętnych nie ma. Od kwietnia ogłaszamy się codziennie w prawie wszystkich lokalnych gazetach. Ludzie, owszem, dzwonią, potem przyjdą raz lub dwa na osiem godzin i rezygnują.
Kwatera za darmo
Gospodarze z Buszkowa płacą złotówkę za kilogram zebranych truskawek. - Płacimy od ręki pod koniec każdego dnia - dodaje kobieta. - Można zarobić 80, nawet sto złotych dziennie. Dla przyjezdnych oferujemy bezpłatne zakwaterowanie w naszym hotelu i transport. Tylko wyżywienie pracownicy muszą sobie sami zapewnić.
Dlaczego pracownicy, jak ognia, unikają pracy przy zbieraniu truskawek? - To ciężka praca w pełnym słońcu na polu. Od ciągłego schylania bolą plecy - mówi Monika Koprek, pośrednik pracy w Młodzieżowym Biurze Pracy w Bydgoszczy. - To jednak dobry sposób, aby młodzi ludzie bez kwalifikacji i doświadczenia zawodowego, dorobili sobie w sezonie.