https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Plaża rośnie. Deczno wysycha

Agnieszka Romanowicz
Krzysztof Browiński pokazuje, jak daleko odsunęła się woda  od granicy brodzika, który został ustawiony w maju.
Krzysztof Browiński pokazuje, jak daleko odsunęła się woda od granicy brodzika, który został ustawiony w maju. Maciej Ciemny
Czy powstające wokół jeziora oczka wodne ingerują w jego ekosystem? Sprawdzają to urzędnicy

- Byłem nad Decznem w zeszłym tygodniu. Kiedyś trzeba było na pomosty wskakiwać, bo między plażą a deskami stała woda. Teraz zaczyna się ona ponad metr dalej - mówi Michał Karbownik, świecianin który przyjechał na urlop ze Szkocji.

Plaża w Sulnówku to idealne miejsce na szybki odpoczynek. Można tam dotrzeć z centrum Świecia nawet piechotą w ciągu 40 minut. Nad jezioro prowadzi ścieżka rowerowa. W czasie upałów teren ośrodka jest szczelnie wypełniony ludźmi.

Wcześniej winą za niski stan wody obarczano działkowców, którzy mają swoje domki po drugiej stronie miejskiej plaży. Okazało się, że nie mają pozwolenia wodno-prawnego na przepompownię, która pobierała wodę z akwenu do podlewania działek. W zeszłym roku sytuacja się zmieniła. Teraz działkowcy mają ustalaną normę wody, jaką mogą pobrać. W tym roku jest to 9 tys. m sześć.

- Nie oni są już problemem, ale wody wciąż ubywa. Z jeziora, które ma powierzchnię 44 hektarów, poziom spadnie o kilka centymetrów - mówi Krzysztof Browiński, dzierżawca miejskiej plaży w Sulnówku.

Z pewnością odpowiedzialna jest za to susza, z którą zmagają się także rolnicy. Zima pod względem opadów śniegu także nie była imponująca. W dodatku Deczno nie ma żadnej poważniejszej strugi, która zasilałaby jego wody.

- Ale do maja woda przybywała. Cieszyłem się. Ustawiliśmy nawet z ratownikami nowy brodzik dla dzieci. Niestety, potem zaczął się odpływ. Będziemy musieli konstrukcję przesunąć w głąb jeziora - opowiada Browiński.

Między działkami a miejską plażą znajduje się tzw. dzika plaża. Zwykli na niej wypoczywać ci, którym nie odpowiada nadzór ratowników. W ostatnich latach wokół wyrosło sporo domków jednorodzinnych. Posesje nierzadko upiększają oczka wodne.

O znikającej wodzie w Decznie wiedzą urzędnicy starostwa. Będą sprawdzać, czy oczka wodne stawiano zgodnie z prawem. Możliwe, że to ich budowa spowodowała straty w jeziorze. Nie wiadomo, skąd ich właściciele biorą wodę, a budowa oczek wodnych to delikatna sprawa. Przy pogłębianiu dołu trzeba uważać, żeby dno zatrzymało się na warstwie nieprzepuszczalnej. Kilka centymetrów niżej i woda może uciekać jak z odkorkowanej wanny.

- Do lipca zeszłego roku trzeba było mieć pozwolenie na budowę oczka wodnego z wydziału budownictwa. Jeżeli teraz nie znajdziemy odpowiednich w naszym archiwum, poprosimy właścicieli o ich dostarczenie - mówi Józef Gawrych, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym. - Jeśli tego nie zrobią, skierujemy skargę do nadzoru budowlanego.

Zadanie urzędników komplikuje zmiana przepisów. Dziś nie trzeba takiej zgody. Na oczko wodne o powierzchni do 50 metrów kwadratowych właściciel nie potrzebuje żadnego pozwolenia. Wystarczy zgłoszenie do wydziału budownictwa. Również większe akweny, o powierzchni do 500 metrów kwadratowych i głębokości nieprzekraczającej dwóch metrów, można budować po zgłoszeniu do wydziału ochrony środowiska wraz z decyzją o warunkach zabudowy na danej działce przygotowane przez gminę.

- Powyżej tej powierzchni potrzebne jest jeszcze pozwolenie wodno-prawne, gdzie będą opisane skutki inwestycji dla środowiska - wyjaśnia Katarzyna Duda-Zauer ze starostwa.

Pogoda na dzień (24.06.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
TVN Meteo Active

***
Weekend z Euro na www.pomorska.pl/sport
Polska - Szwajcaria online. Transmisja stream [25.06.2016]
Chorwacja - Portugalia online. Transmisja stream [25.06.2016]
Walia - Irlandia Północna online. Transmisja meczu w tv i stream
Węgry - Belgia online. Transmisja tv i stream Euro 2016
Niemcy - Słowacja online. Transmisja meczu w tv i internecie
Francja - Irlandia [online, transmisja - 1/8 finału Euro 2016]

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sulnówko

Czy po Decznie można pływać skuterami wodnymi? Wczoraj z plaży miejskiej pływali skuterem, mnie się wydaje,że to strefa ciszy i nie wolno po jeziorze pływać na silniku spalinowym.Tego pan Browiński nie widzi? a te całonocne głośne imprezy, strzały petard? Wokoło są lasy , jak to się ma do żyjących w nich zwierząt? Kto daje pozwolenie na takie rykowisko na zewnątrz w okolicy lasu?. Chcą to niech imprezują wewnątrz i nie z takim hałasem,że cała wieś i okolica nie może spać do 3-4 w nocy. Powrót tej pijanej młodzieży przez wieś to dopiero masakra, wszystko im przeszkadza co napotkają na drodze.

G
Gość

Policja zamiast polować na wędkarzy może zajmie się pijakami, którzy raczą się alkoholem na dzikich plażach, hałasują i zostawiają sterty śmieci. Czy wjeżdżanie samochodami do lasu jest bezkarne? Może służby zainteresują się dzikimi parkingami w lesie?

c
casimir
W dniu 24.06.2016 o 14:46, koper napisał:

susza panie Browinski!!. jakby pan zauwazal rzeczywistosc od ponad 2 -3 lat mamy susze. i to jest powod wysychania jeziora a nie ludzie.do tego jezioro nie ma doplywu wiec jego wyschnieicie jjest w sumie kwestia czasu

 sprostowanie - co do dopływu to ono jest jak również odpływ , problem w tym , że od wielu , wielu lat zaniedbane , zarośnięte itp. 

z
z działek

Działki na Dzikiej plaży nigdy nie ciągnęły wody z Deczna.Od samego początku płacą za wodę z miejskiego wodociągu.Od lat za darmo mimo wody miejskiej czerpią wodę z Deczna działki PRZYLESIE, której prezesem jest były wojskowy i radny.

Kolejnymi poborcami wody są cztery domki holenderskie, które mają poprzekopywane stawy i połączone z jeziorem.Domki sąsiadują z plażą miejską.Tak więc oczerniać działkowców z dzikiej plaży proponuję sprawdzić stan faktyczny.Zresztą pani redaktor pisząca artykuł zanim napisze nieprawdę niech zasięgnie informacji id redakcyjnego kolegi, który jest częstym gościem na plaży w sezonie letnim.

z
z działek

Działki na Dzikiej plaży nigdy nie ciągnęły wody z Deczna.Od samego początku płacą za wodę z miejskiego wodociągu.Od lat za darmo mimo wody miejskiej czerpią wodę z Deczna działki PRZYLESIE, której prezesem jest były wojskowy i radny.

Kolejnymi poborcami wody są cztery domki holenderskie, które mają poprzekopywane stawy i połączone z jeziorem.Domki sąsiadują z plażą miejską.Tak więc oczerniać działkowców z dzikiej plaży proponuję sprawdzić stan faktyczny.Zresztą pani redaktor pisząca artykuł zanim napisze nieprawdę niech zasięgnie informacji id redakcyjnego kolegi, który jest częstym gościem na plaży w sezonie letnim.

G
Gość

Racja tylko artykół mówi o działkowcach po drugiej stronie jeziora działki do podlewania są jeszcze dalej tam gdzie ma pogoda z wójcikiem na przylesiu

n
niepadający deszcz

heh jak ktoś myslał że to przez działkowców, albo teraz że przez oczka wodne to musi naprawdę chronić głowę przed słońcem..... 

k
koper

susza panie Browinski!!. jakby pan zauwazal rzeczywistosc od ponad 2 -3 lat mamy susze. i to jest powod wysychania jeziora a nie ludzie.do tego jezioro nie ma doplywu wiec jego wyschnieicie jjest w sumie kwestia czasu

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska