Cielak przez kilka godzin chodził po drodze krajowej nr 62. Na szczęście nic mu się nie stało
Wszystko zaczęło się wczoraj około południa. - Do oficera dyżurnego radziejowskiej komendy zadzwonił mieszkaniec Skibina - poinformował asp. Marcin Krasucki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w
- Powiedział, że zaopiekował się cielakiem, który chodził po drodze krajowej nr 62 w Płowcach. Na ruchliwej trasie, stwarzało to duże zagrożenie.
Na podstawie numeru kolczyka zwierzęcia udało się ustalić w Agencji Rolnej tożsamość właściciela zwierzaka. Okazało się, że cielak najprawdopodobniej uciekł z transportu, gdy kierowca przewożący zwierzęta zatrzymał się na drodze.
Historia zakończyła się szczęśliwie. Cały i zdrowy cielak wrócił do gospodarza.
Co za ironia. Cielak został uratowany przed niechybną śmiercią pod kołami samochodu, ale szczęśliwie zostanie zamordowany i zjedzony już wkrótce... Smacznego!
G
Gość
Cielak uciekł z transportu bo przewidział że jedzie robić za steki ;0 a wy mówicie ze został uratowany
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl