- Czy chojniccy drogowcy na nas oszczędzają? - _pytają zdenerwowani Czytelnicy. - _W okolicach Silna jest lód pośniegowy, widać białe zaspy, ani śladu pługów. Chyba na odwilż czekają. A tucholskie drogi czarne.
Chojnice zasypało
Najgorzej było w poniedziałek. Kierowcy między Chojnicami a Silnem jechali powoli, żeby nie uszkodzić samochodów, bo na drodze były małe zaspy. Drogowcy twierdzą, że to wina ukształtowania terenu.
- Nasze drogi nie są osłonięte, a od strony Tucholi rosną pasy drzew - mówi Krzysztof Deruba z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Chojnicach. - Na terenie otwartym zawiewało z pól. Chodziły pługi, wczoraj trzy solarki.
W Tucholi mieszanka
Nie było źle na tucholskich drogach powiatowych, ale przez drogi gminne ciężko było gdzieniegdzie przebrnąć.
- Temperatura jest poniżej zera, mieszanka zaczęła ładnie reagować - _mówi Magdalena Gocek z Zarządu Dróg Powiatowych w Chojnicach. - Wszystkie drogi są przejezdne, robi się błoto pośniegowe, które systematycznie ściągamy.
Źle było w okolicach Gostycyna i Wielkiej Kloni, Cekcyna, Przyrowy, Małego Gacna, Ludwichowa i Zdrojów.
Śliskie Sępólno
W poniedziałek zaspy na drodze Duża Cerkwica - Obkas i Trzciany - Mała Cerkwica dochodziły do metra wysokości. Na drogi powiatowe wyjechały pługi i równiarka. - Nasze lekkie pługi patrolowe jeździły po wszystkich drogach - zapewnia Edward Kamecki z Zarządu Dróg w Sepólnie.
Było bardzo ślisko. _Najtrudniej było przejechać na drogach leśnych w okolicach Wałdowa i Jastrzębca.
Pługi na patrolu
Barbara Zybajło

CZERSK. Ciężko poruszać się rowerem, ale jeszcze gorzej pieszo, bo pod błotem jest lód.
Mieszkańcy klną, bo odwilż nie pomogła drogowcom i wczoraj trudno było jeździć. W poniedziałek były zaspy, we wtorek lodowe muldy, a potem woda.