
W obecnym budynku TPB do tej pory wystawiono "Wesele" tylko dwa razy - drugi w maju 1986 roku w reżyserii Alojzego Nowaka, ówczesnego dyrektora TP.
(fot. Stanisław Wasilewski/Archiwum Teatru Polskiego)
W każdym teatrze premiera "Wesela" jest wydarzeniem szczególnym i nie inaczej jest z naszą inscenizacją - mówi dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy, Paweł Łysak. - Nad spektaklem pracujemy już od bardzo dawna. Gramy go na dużej scenie, a do tego wystąpi niemal cały nasz zespół - dodaje.
Jego zdaniem tekst Stanisława Wyspiańskiego jest nie tylko ważny, ale wciąż aktualny. - Choćby ze względu, jak wiele słów i zwrotów funkcjonuje we współczesnym słownictwie. Ale nie tylko. Dramat traktuje o tym, jaka jest Polska, jaka ma być, o naszych marzeniach. Dziś, po stu latach okazuje się, że wciąż jesteśmy w kręgu tych samych problemów, marzeń i obaw - wyjaśnia Paweł Łysak.
Paweł Sztarbowski, jego zastępca, a także współautor tekstu spektaklu zwraca natomiast uwagę na wielowymiarowość "Wesela". - Jest w nim metafizyka z konfliktami między życiem a śmiercią. Są ciekawe relacje między postaciami, czy nawet polityka - przypomina. Przyznaje też, że punktem wyjścia do pracy nad spektaklem były ostatnie spory i konflikty funkcjonujące w przestrzeni publicznej. - Analizowaliśmy choćby ostatnie wydarzenia towarzyszące obchodom Święta Niepodległości. O co te plemiona walczyły? Zawsze myślałem, że tym co stoi za dążeniami elit, są ludzie, a nie różne wariactwa na punkcie symboli. I taką też odpowiedź daje nam Wyspiański - dodaje.
- Na pewno niczego nie dopisujemy - zapewnia za to Marcin Liber, reżyser "Wesela". Przyznaje jednak, że zmieniono intencje niektórych postaci. - Idziemy raczej za Chochołem, który podpowiada, co zrobić, żeby wyjść z marazmu. Cały tekst jest generalnie bardzo smutny, choć momentami zabawny. Nie ukrywam, że naszym celem było też sprawienie, aby ten śmiech był oczyszczający - dodaje.
Twórcy najnowszej bydgoskiej inscenizacji zdradzają również kilka szczegółów dotyczących rozwiązań scenicznych. Przyznali, że nie będą sztywno trzymać się kolejności poszczególnych scen. Sama historia zostanie też umiejscowiona w realiach współczesnej sali weselnej, a aktorzy zagrają we współczesnych, choć stylizowanych strojach.
Spektakl powstaje dzięki 200 tys. złotych, które prezydent miasta przeznaczył za świetne wyniki bydgoskiej sceny w ubiegłorocznym rankingu Miesięcznika "Teatr". Po premierze - 30 grudnia br. - "Wesele" będzie można obejrzeć w ramach sylwestrowego pokazu 31 grudnia oraz 3, 4 i 5 stycznia 2014 r. W kasach TPB dostaniemy jeszcze bilety na wszystkie te przedstawienia. Ulgowe kosztują 25 złotych, normalne - 35, a grupowe - 20 zł
Czytaj e-wydanie »