Strażak Przechowo : Victoria
Śliwice 4:0 (0:0) Bramki: Jasik 2 (75' , karny i 90'), Macura (70') i Siemaszko (80').
Strażak: Wyrąbkiewicz - Bocian, Kaczerowski, Chęciński, Ziółkowski - Macura, Jasik, Lebioda (58' Wika), Płachecki - Siemaszko, Ostrowski (48' Kempiński).
Przebieg pierwszej połowy sobotniego meczu wcale nie wskazywał na końcowe wysokie zwycięstwo gospodarzy. Spotkanie było w miarę wyrównane, a obie drużyny wypracowały po trzy sytuacje do zdobycia bramki. Najbliższy tego celu w szeregach Strażaka był Jakub Siemaszko. W 16 min. po dośrodkowaniu Adama Jasika znakomicie uderzył głową z 7 m, ale bramkarz przyjezdnych instynktownie sparował ją na rzut rożny. Jeszcze lepszą sytuację Siemaszko miał w 37 min. kiedy przegrał z bramkarzem Victorii pojedynek sam na sam.
Lekcja skuteczności
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Ponownie na boisku było dużo walki. W 55 min. kapitalną interwencją popisał się bramkarz miejscowych, Maciej Wyrąbkiewicz broniąc groźny strzał napastnika rywali. Losy spotkania odmienił gol zdobyty w 70 minucie przez Artura Macurę, który popisał się wspaniałym uderzeniem zza pola karnego w samo "okienko" bramki zespołu ze Śliwic. Pięć minut potem było już 2:0 dla Strażaka. Drugiego gola strzelił z rzutu karnego (za zagranie ręką) Adam Jasik. W 80 min. kolejna szybka akcja miejscowych zakończyła się zdobyciem trzeciej bramki, którą strzelił Jakub Siemaszko. Wynik spotkania ustalił w 90 minucie Adam Jasik.
OKIEM TRENERA: - Do spotkania przygotowaliśmy się przez cały tydzień. Wiedzieliśmy, że Victoria gra strefą, więc nastawiliśmy się na szybkie kontry i ta taktyka się sprawdziła. Mogliśmy wygrać jeszcze wyżej, ale dobrze bronił ich bramkarz. Chciałbym wyróżnić za grę Ziółkowskiego, Macurę, Bociana i Jasika - powiedział po meczu trener Strażaka, Jan Jeziorski.
Strażak G.Grupa : Spójnia Białe Błota 4:2 (0:1) Bramki dla Strażaka: Zakryś i Reize po 2.
Strażak: Szner - Rekowski, Homentowski, Olechowicz- Korycki, Damazyn, Zakryś, Domiński (60' Betcher), Sałagan
- Reize, Pis.
W całym spotkaniu zdecydowanie lepszym zespołem byli gospodarze, jednak do przerwy lepsi o jedną bramkę (w 25 min.) byli piłkarze z Białych Błot. "Strażacy" w pierwszej połowie mieli dwie doskonałe sytuacje do strzelenia gola, ale nie wykorzystali ich Łukasz Pis i Andrzej Domiński. Druga połowa rozpoczęła się dla miejscowych znakomicie, którzy już w 47 min. za sprawą Piotra Zakrysia doprowadzili do wyrównania. Kwadrans później jedyna groźna akcja w drugiej części meczu gości zakończyła się sukcesem i Strażak przegrywał 1:2.
Koncertowo w końcówce
Ostatnie dwadzieścia minut piłkarze z Górnej Grupy zagrali koncertowo i skutecznie. Najpierw w 70 min. do remisu 2:2 doprowadził Adam Reize. Ten sam zawodnik w 83 min. po solowym rajdzie zdobył trzeciego gola dla Strażaka. Kropkę nad "i" postawił w 88 min. Piotr Zakryś. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 4:2.
OKIEM TRENERA: _- Chciałbym wyróżnić za mądrą grę cały zespół. Chłopacy zagrali dziś bardzo dobrze taktycznie i technicznie. Zwycięstwo bardzo cieszy - _ocenił spotkanie _trener _Strażaka, Mariusz Gralak.
Po cztery bramki
Tekst i fot. (slaw)

Na boisku w obu częściach meczu było bardzo dużo walki.
Pewne zwycięstwa odnieśli imiennicy z Przechowa i z Górnej Grupy.