Po meczu GKM - Stal. "Przykro patrzeć na taką jazdę" [komentarze kibiców i klubów]
Po meczu GKM Grudziądz - Stal Gorzów. "Przykro patrzeć na taką jazdę" [komentarze kibiców i klubów]
W czasie meczu pojawiły się też zarzuty, że gospodarze źle organizowali pracę na torze. Pojawiła się polewaczka i ciągnik, które obsługiwał jeden kierowca. Co ciekawe, dwie kolejne maszyny wyjechały na tor dopiero po zakończeniu spotkania. "One są przeznaczone na wystawę?" - dopytywał z sarkazmem jeden z kibiców, a Bartosz Zmarzlik proponował, że sam siądzie za kółkiem drugiego ciągnika.
Prezes Marcin Murawski odpowiada, że takie były decyzje sędziego i komisarza toru: – Wykonywaliśmy wszystkie polecenia sędziego i komisarza toru. Nasz klub ma do dyspozycji trzy ciągniki oraz dwie polewaczki. Mamy też osoby do obsługi z każdej z maszyn. Kosmetykę toru jednym traktorem i polewaczką zarządziły osoby odpowiedzialne za jego przygotowanie, czyli sędzia i komisarz. Na torze pojawił się mniejszy ciągnik, gdyż nowszy większy sprzęt narobił tylko więcej szkód w postaci błota niż pożytku. Nie było też możliwości pracy większej ilości sprzętu jednocześnie gdyż najpierw należało tą nawierzchnie wyrównać, a dopiero potem ubić polewaczką.
Na następnych zdjęciach kolejne komentarz kibiców oraz działaczy z Grudziądza i Gorzowa. Aby przejść do galerii, przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo.