Jak ocenia pani wyniki tegorocznych egzaminów maturalnych we włocławskich szkołach?
Tegoroczni absolwenci liceów ogólnokształcących byli pierwszym rocznikiem zdającym egzamin maturalny według nowego wzorca. Zmiana dotyczyła między innymi nowej formuły egzaminu maturalnego w części ustnej z języka polskiego oraz konieczności przystąpienia do egzaminu z wybranego przedmiotu w części rozszerzonej. Niewątpliwie nowy wzorzec egzaminu zadziałał emocjonalnie na zdających. Zawsze to, co nowe, bardziej przeżywamy. Mam nadzieję, że wnioski z tegorocznych wyników nowej formuły egzaminu maturalnego wyciągną przede wszystkim przyszłoroczni absolwenci. Proszę pamiętać o tym, że matura w nowej formule wymaga bardziej złożonych i skomplikowanych umiejętności.
Przeczytaj również: Matma dała "popalić" maturzystom
To znaczy?
Na egzaminie ustnym z języka polskiego obowiązuje już nie odtwórcze wygłoszenie przygotowanej prezentacji, ale spontaniczna wypowiedź argumentacyjna po wylosowaniu zadania. Boję się, że przy obecnych metodach pracy z uczniami wykorzystujących przede wszystkim testy, zdolność samodzielnej wypowiedzi popartej argumentami może niektórym sprawić poważne problemy. W części pisemnej nowego egzaminu maturalnego uczniowie technikum powinni posługiwać się myśleniem naukowym, ponieważ zetkną się, podobnie jak tegoroczni absolwenci liceum, z zadaniami dotyczącymi eksperymentów, stawianiem hipotez i ich weryfikacją, wnioskowaniem i analizą tekstów. Pamiętajmy o tym, że mają oni najczęściej mniejszą liczbę godzin przygotowującą do egzaminu maturalnego i dodatkowo są obciążeni przedmiotami zawodowymi. Jeżeli chcą podołać wyzwaniu, jakim jest dla nich matura, trzeba im i ich nauczycielom życzyć dużo siły i wytrwałości w pracy.
Wynik egzaminu z matematyki - był słaby podczas tegorocznej matury. Czemu młodzież "kuleje" z tego przedmiotu?
Myślę, że nie można jednoznacznie wskazać konkretnej przyczyny. Zapewne jest ich kilka. Za taki stan rzeczy nie można obarczać odpowiedzialnością tylko szkołę czy podstawę programową w szkołach ponadgimnazjalnych. Do szkół kształcących w zawodach, a i coraz częściej do liceum, trafiają uczniowie z niewystarczającymi umiejętnościami matematycznymi, kształconymi na poprzednich etapach edukacji. Braki te w większym stopniu widoczne są wśród uczniów, którzy trafiają do szkół technicznych. Wynika to między innymi z tego, że niż demograficzny spowodował, iż konkurencja w walce o wybrane miejsce w szkole ponadgimnazjalnej jest coraz mniejsza. Technika dysponują taką ilością miejsc w naborze do klas pierwszych, że prawie każdy uczeń, bez względu na wynik egzaminu gimnazjalnego, może kontynuować naukę w technikum, a niekiedy nawet w liceum. Ponadto, proszę pamiętać , że wydłużony czas nauki w zasadniczej szkole zawodowej z dwóch do trzech lat spowodował spadek zainteresowania tym typem szkoły. W efekcie grupa uczniów trafiająca do technikum z brakami edukacyjnymi jest coraz większa.
Mamy niż demograficzny. Czy z tego powodu planowane są zmiany organizacyjne we włocławskiej oświacie?
W przyszłym roku szkolnym nie planujemy takich zmian.
Czytaj też: Matura 2015. Wyniki w Kujawsko-Pomorskiem i Polsce [wideo, wykres]
Jak ocenia pani sytuację szkół, gdzie nabór na pierwszym etapie nie był udany?
Mimo niepełnego naboru w Zespole Szkół numer 4 imienia Krzysztofa Kamila Baczyńskiego oraz w niektórych klasach włocławskich techników mamy nadzieję, że nabór uzupełniający pozwoli na pełne uruchomienie oddziałów zgodnie z oferowanym kierunkiem kształcenia. Dobrym pomysłem było zachęcanie uczniów nie tylko z Włocławka, ale również z gmin ościennych, aby dokonali właściwego wyboru dalszej drogi kształcenia i uczyli się w naszych, włocławskich placówkach. Wyniki egzaminów zewnętrznych, w tym egzaminu maturalnego, wskazują, że warto kontynuować naukę w szkołach prowadzonych przez ratusz. Mamy nadzieję, że po utworzeniu pożądanej ilości oddziałów większość nauczycieli zachowa pracę. Tylko znikomy ich procent może czuć się zagrożony.