Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pożarze w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kruszwicy. Starosta zarządza kontrolę. Policja zatrzymała prawdopodobną podpalaczkę

Dominik Fijałkowski
Dominik Fijałkowski
Zatrzymana przez policję dziewczyna podejrzana o spowodowanie niedzielnego pożaru w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kruszwicy już kilka dni wcześniej próbowała dokonać podpalenia na terenie tej instytucji. - Z podopieczna tą mieliśmy duże problemy. 27 maja podjęła próbę podpalenia. Dwa dni po tym zdarzeniu napisałam do sądu, by skierował tę dziewczynę do ośrodka poprawczego. 2 czerwca miało miejsce kolejne podpalenie. Tym razem jego skutki okazały się poważne - informowała podczas konferencji prasowej Ilona Dybicz, dyrektor MOW. W wyniku niedzielnego pożaru doszczętnie spłonął jeden z pokoi mieszkalnych. Okopceniu uległ cały korytarza na parterze jednego z segmentów ośrodka. Straty są poważne. Dokładne ich szacowanie dopiero nastąpi. Wstępnie mówi się o kwocie ponad 100 tys. zł. W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Sprawnie wyewakuowano 58 podopiecznych i 8 pracowników MOW. Dziewczynom zapewniono opiekę psychologa. Na miejscu pojawili się także opiekunowie, którzy w niedzielę mieli wolne. W trakcie ewakuacji oddaliły się dwie wychowanki ośrodka. Jedną z nich była prawdopodobna podpalaczka. Została w poniedziałek zatrzymana przez policję. - Otrzymaliśmy informację, że osoba podejrzana o spowodowanie pożaru może ukrywać się na terenie Kruszwicy. Podjęte niezwłocznie czynności przez policjantów miejscowego komisariatu doprowadziły do ujęcia tej nieletniej. W tej chwili przebywa w policyjnej izbie dziecka w Bydgoszczy. O tym, co będzie dalej z tą osobą, zdecyduje sąd rodzinny w Kutnie - dodał insp. Marcin Ratajczak, komendant powiatowy policji w Inowrocławiu. Policja poszukuje nadal drugiej z dziewczyn. Nie wyklucza się, że ktoś mógł jej pomóc w ucieczce. Nieoficjalnie mówi się, że na osiedlu, gdzie znajduje się siedziba MOW, czekał na nią samochód. Ośrodek podlega administracji powiatowej. Starosta Wiesława Pawłowska zauważa, że przyczyn niedzielnego wydarzenia nie należy raczej upatrywać w naruszeniu obowiązujących w MOW procedur. Potwierdzić to mają kontrole, m. in. wewnętrzna, zarządzona przez panią starostę. - Będziemy analizować zebrany materiał, by zapewnić wsparcie dla ośrodka, zapewnić młodzież o tym, że może się w nim czuć bezpiecznie, a przede wszystkim wyciągnąć wnioski na przyszłość. Wpierw oceńmy problem, a potem będziemy mogli mówić czy mamy do czynienia z jakimkolwiek zaniedbaniem - zauważyła starosta. Inspektor Marcin Ratajczak, komendant powiatowy policji w Inowrocławiu, o pożarze w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kruszwicy:Stanowisko Wiesławy Pawłowskiej, starosty inowrocławskiego, po pożarze w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kruszwicy:
Zatrzymana przez policję dziewczyna podejrzana o spowodowanie niedzielnego pożaru w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kruszwicy już kilka dni wcześniej próbowała dokonać podpalenia na terenie tej instytucji. - Z podopieczna tą mieliśmy duże problemy. 27 maja podjęła próbę podpalenia. Dwa dni po tym zdarzeniu napisałam do sądu, by skierował tę dziewczynę do ośrodka poprawczego. 2 czerwca miało miejsce kolejne podpalenie. Tym razem jego skutki okazały się poważne - informowała podczas konferencji prasowej Ilona Dybicz, dyrektor MOW. W wyniku niedzielnego pożaru doszczętnie spłonął jeden z pokoi mieszkalnych. Okopceniu uległ cały korytarza na parterze jednego z segmentów ośrodka. Straty są poważne. Dokładne ich szacowanie dopiero nastąpi. Wstępnie mówi się o kwocie ponad 100 tys. zł. W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Sprawnie wyewakuowano 58 podopiecznych i 8 pracowników MOW. Dziewczynom zapewniono opiekę psychologa. Na miejscu pojawili się także opiekunowie, którzy w niedzielę mieli wolne. W trakcie ewakuacji oddaliły się dwie wychowanki ośrodka. Jedną z nich była prawdopodobna podpalaczka. Została w poniedziałek zatrzymana przez policję. - Otrzymaliśmy informację, że osoba podejrzana o spowodowanie pożaru może ukrywać się na terenie Kruszwicy. Podjęte niezwłocznie czynności przez policjantów miejscowego komisariatu doprowadziły do ujęcia tej nieletniej. W tej chwili przebywa w policyjnej izbie dziecka w Bydgoszczy. O tym, co będzie dalej z tą osobą, zdecyduje sąd rodzinny w Kutnie - dodał insp. Marcin Ratajczak, komendant powiatowy policji w Inowrocławiu. Policja poszukuje nadal drugiej z dziewczyn. Nie wyklucza się, że ktoś mógł jej pomóc w ucieczce. Nieoficjalnie mówi się, że na osiedlu, gdzie znajduje się siedziba MOW, czekał na nią samochód. Ośrodek podlega administracji powiatowej. Starosta Wiesława Pawłowska zauważa, że przyczyn niedzielnego wydarzenia nie należy raczej upatrywać w naruszeniu obowiązujących w MOW procedur. Potwierdzić to mają kontrole, m. in. wewnętrzna, zarządzona przez panią starostę. - Będziemy analizować zebrany materiał, by zapewnić wsparcie dla ośrodka, zapewnić młodzież o tym, że może się w nim czuć bezpiecznie, a przede wszystkim wyciągnąć wnioski na przyszłość. Wpierw oceńmy problem, a potem będziemy mogli mówić czy mamy do czynienia z jakimkolwiek zaniedbaniem - zauważyła starosta. Inspektor Marcin Ratajczak, komendant powiatowy policji w Inowrocławiu, o pożarze w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kruszwicy:Stanowisko Wiesławy Pawłowskiej, starosty inowrocławskiego, po pożarze w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kruszwicy: Dominik Fijałkowski
Zatrzymana przez policję dziewczyna podejrzana o spowodowanie niedzielnego pożaru w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kruszwicy już kilka dni wcześniej próbowała dokonać podpalenia na terenie tej instytucji. .
od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska