Pani Helena Głuszak urodziła się 8 maja 1925 roku w Kruszwicy, w rodzinie Anny i Jana Głuszaków. Była najstarszym z dziewięcioroga dzieci, wychowywanych przez matkę po przedwczesnej śmierci ojca.
- W czasie II wojny światowej, w wieku zaledwie 14 lat, została wywieziona do Niemiec, gdzie przez sześć lat przymusowo pracowała w gospodarstwie domowym. Po powrocie do Polski, podjęła pracę w szpitalu w Strzelnie. Później przez wiele lat związana była z cukrownią w Kruszwicy, gdzie zaczynała jako laborantka, a z czasem przeszła do pracy w kuchni. Łącznie przepracowała w cukrowni 42 lata, a na emeryturę przeszła w wieku 65 lat - informuje Beata Krzemińska, rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.
Po zakończeniu kariery zawodowej życie Pani Heleny nie zwolniło tempa. Zawsze była osobą bardzo aktywną. Dużo spacerowała, a latem uwielbiała zwiedzać okolice Kruszwicy. Była aktywną członkinią Klubu Seniora, w którym uczestniczyła w wielu wyjazdach, w tym nad morze. Choć od ośmiu lat nie bierze już udziału w tych spotkaniach, wspomnienia z tych wyjazdów wciąż pozostają w jej sercu.
Obecnie pani Helena porusza się już tylko z pomocą opiekunek, mimo to jest osobą pełną radości z życia, wciąż cieszy się ze spotkań z koleżankami, które regularnie ją odwiedzają.
Jubilatka wychowała czwórkę dzieci, a dwoje z nich obdarzyło ją wnukami, co jest jej największą radością. Uwielbiała spędzać czas z rodziną, a szczególnie z wnukami.
