Zobacz wideo: Rynek pracy odporny na pandemię.
- Pilnie musimy zabezpieczyć dom, bo deszcze idą. Na dziś potrzeba 100 metrów kwadratowych wełny mineralnej. Tyle samo membrany pod wełnę mineralną. Poszukiwane są także płyty budowlane OSB - wylicza najpilniejsze potrzeby Ewa Myśliwiec, sołtys Szkocji.
Jeśli ktoś ma takie materiały i mógłby ofiarować pomoc kontaktować się może w tej sprawie z sołtys Szkocji (tel. 608-399-131). - Zawsze odbieram telefon, nawet jak mam pacjentów - zapewnia Ewa Myśliwiec.
To Cię może również zainteresować
Na razie zrobiono to co można. Z pomocą znajomych udało się uprzątnąć rzeczy ze spalonego poddasza, poznosić na dół. Niestety, pora jest jesienna i trzeba szybko działać, by straty nie były jeszcze większe.
Ogień zauważono rano
Przypomnijmy - gdy w środę 22 września po godz. 8 służby ratownicze przybyły na miejsce palił się dach i poddasze domu przy ul. Wspólnej w Szkocji. Z żywiołem przez kilka godzin walczyło dziewięć jednostek straży pożarnej.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
Na ratunek pospieszyli druhowie OSP z pobliskich miejscowości - Szubina, Rynarzewa i Turu. W działaniach gaśniczych wzięły udział także cztery zastępy z Jednostki Ratowniczo -Gaśniczej nr 2 z Szubina i strażacy zawodowi z Nakła nad Notecią.
Straty duże, nikt nie ucierpiał
Pomimo wysiłków ratowników straty są duże. Zniszczona została część dachu i poddasze domu jednorodzinnego. Nikomu nic się nie stało. Domownicy sami opuścili budynek. To szczęście w nieszczęściu.
- Już w środę pracownik socjalny kontaktował się z sołtysem Szkocji. Dziś był na miejscu. Poszkodowana rodzina otrzymała informacje na temat możliwych form pomocy - powiedziała nam w czwartek 23 bm. Magdalena Jęziorowska, zastępca dyrektora Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szubinie.
Zapewniła, że w takich sytuacjach placówka – w miarę posiadanych możliwości – zawsze stara się pomagać. Nie tylko finansowo. W razie potrzeby udzielana jest także pomoc prawna i psychologiczna.
