Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po uwolnieniu kwot cukrowych sytuacja plantatorów może się pogorszyć? Są obawy

Lucyna Talaśka-Klich [email protected]
pixabay.com
Plantatorzy buraków cukrowych obawiają się, że za kilka miesięcy, po uwolnieniu kwot cukrowych, ich sytuacja może się pogorszyć.

 

- Miałem krowy, ale zrezygnowałem z tej produkcji, bo po uwolnieniu kwot mlecznych rynek oszalał, ceny w skupie spadły i popadłem w kłopoty - mówi  gospodarz z pow. żnińskiego. - Obawiam się, że z burakami cukrowymi może być podobnie.  

 

Krzysztof  Nykiel, prezes Zarządu Głównego Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego: - Od 1 października tego roku przestaje obowiązywać kwotowanie na rynku cukru, znika  cena minimalna na buraki (26,29 euro/t) i również cena referencyjna cukru (404 euro/t). Cukier zostaje rzucony na wolny rynek, co na pewno doprowadzi do zamieszania.

 

Dodaje,  że w całej Europie posiano więcej buraków (o ok. 20 proc.): - Tak duży stan zasiewów doprowadzi do dużej podaży cukru, a tym samym może spowodować spadek jego ceny. Ważne jest, żeby Komisja Europejska utrzymała cła wwozowe na import, przy jednoczesnym otwarciu eksportu z Unii. Cena płacona rolnikom za buraki spadła już do granic opłacalności, boję się, że spadek ceny cukru poniżej 400 euro doprowadzi do zmniejszania już niskiej ceny za buraki, a w konsekwencji do braku opłacalności. 

 

Podkreśla, że rolnicy w Europie Zachodniej mogą czerpać zyski z uprawy, ale również z dywidendy: - Dlatego tak ważna jest prywatyzacja Krajowej Spółki Cukrowej, to ona jest gwarantem uprawy buraka w Polsce. - tłumaczy. Jego zdaniem polscy plantatorzy do tych zmian są przygotowani dobrze: - Wydajność cukru z hektara jest na poziomie 10-11 ton i jest to olbrzymi postęp, bo jeszcze 10 lat temu było 6-7 ton. Ale należy pamiętać, że nasi koledzy z Zachodu mają jeszcze więcej, bo około 11-13 ton. Warunki glebowo -klimatyczne w Europie Zachodniej  są lepsze, a tego przeskoczyć się nie da.

 

Dodaje, że bardzo ważnym elementem jest stosowanie płatności cukrowej do 2020 r., ale również i dłużej jako stabilizatora przychodów z uprawy buraka cukrowego.

19 kwietnia zostało podpisane Ogólnopolskie Porozumienie Branżowe (sygnowane przez Związek Producentów Cukru oraz KZPBC), które pozwala związkom plantatorskim  na negocjowanie umów kontraktacyjnych, co po zmianie przepisów daje im większe możliwości.

 

„Porozumienie nie wyłącza możliwości i skuteczności obowiązywania regionalnych porozumień branżowych, zawieranych przez poszczególnych producentów cukru z Regionalnymi Związkami Plantatorów Buraka Cukrowego bądź plantatorami przez te Związki reprezentowanymi” - wyjaśnia Sandra Malinowska, rzecznik prasowy KSC, która napisała m.in.:„Krajowa Spółka Cukrowa S.A. przygotowuje się do zmian jakie nastąpią po 1 października tego roku. 

 

Zniesienie limitowania produkcji cukru spowoduje rewolucję na rynku cukru. Dla KSC S.A.  będzie to ogromne wyzwanie gdyż trzeba będzie się zmierzyć wprost z innymi producentami cukru na polskim rynku.  Przewidujemy, że koncerny będą walczyć między sobą, a cena cukru może ulec obniżeniu.

 

W Polsce działają cztery koncerny cukrowe, trzy niemieckie (Pfeifer & Langen Polska S.A., Nordzucker Polska S.A. oraz Suedzucker Polska S.A.) i Krajowa Spółka Cukrowa S.A., która ma 40- proc. udział w polskim rynku cukru. Koncerny niemieckie będą mogły bardziej elastycznie działać na rynku, tym bardziej, że Niemcy są drugim po Francji producentem cukru w UE, a ich udział w unijnym rynku cukru wynosi aż 45 proc. Sytuacja producentów w bardzo dużym stopniu będzie zależała od ceny tego produktu w Europie i na rynkach światowych”.

 

Do KSC  należy siedem cukrowni: Dobrzelin, Kluczewo, Krasnystaw, Kruszwica, Malbork, Nakło, Werbkowice. Spółka podaje, że zysk netto za ubiegły rok obrotowy wyniósł ok. 236 mln zł. Pieniądze te zostaną przeznaczone na rozwój spółki. - Planujemy m.in. dalej modernizować cukrownie, choć już teraz są one na światowym poziomie - informuje rzeczniczka. - Chcemy przerabiać więcej buraków i wytwarzać więcej cukru. 

 

Planowana jest też duża inwestycja - budowa terminalu, czyli portu do wywozu cukru, który w dalszej perspektywie będzie mógł być wykorzystywany również do eksportu zbóż. Terminal powstanie w Gdańsku. Spółce potrzebne jest takie „okno na świat”, z uwagi na większą opłacalność eksportu drogą morską. Poza tym na bazie wyłączonej z produkcji „Cukrowni Łapy”, KSC chce stworzyć centrum logistyczne. 

 

Należy też pamiętać, że KSC tworzy Grupę Kapitałową, która zajmuje się nie tylko produkcją cukru. - Spółki zależne oraz oddział we Włocławku będą nadal rozwijane, tak by uzyskać jak najlepsze wyniki finansowe - zapewnia Malinowska. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska