Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka strzelanina na regionalnych boiskach. Po wygranych derbach Tucholanka już wiceliderem

Piotr Pubanz
Fragment meczu w Gostycynie i jedna z groźnych akcji pod bramką gospodarzy (różowe koszulki).
Fragment meczu w Gostycynie i jedna z groźnych akcji pod bramką gospodarzy (różowe koszulki). Piotr Pubanz
Postrzelały sobie regionalne ekipy w 5. kolejce bydgoskiej A klasy. Najwięcej goli padło w Raciążu, gdzie Rawys pokonał Krajnę 5:3. Po „piątce” z przodu zanotował też więcborski Grom i Tucholanka Tuchola, która wskoczyła na drugie miejsce w ligowej tabeli.

RAWYS RACIĄŻ – KRAJNA SĘPÓLNO 5:3 (4:2) Bramki: Artur Opic 2 (35, 76), Damian Rybacki (7), Rafał Pasiński (10), Adam Wera (12) – Artur Dądela 2 (14, 16), Henryk Grajczyk (58). RAWYS: Borzyszkowski – Mrugowski, Malinowski (28. Banaś), Wiligała, M.Pril – Pasiński, A.Prill, Opic (80. Scheffs), Rybacki – Wera (75. D.Pril), Domachowski (88. Linda). KRAJNA: Mrugalski – Siekierka, Grajczyk, Kozina, Piotrowski (65. Kaczmarek) – Suchomski (60. Czech), Trąbka, Pastwik, K.Mosek (55. Pestka) – M.Mosek, Dądela.

Ciekawy, emocjonujący, a nawet momentami szalony mecz obejrzeli kibice, którzy zjawili się na boisku w Raciążu. Gospodarze za wszelką cenę chcieli zrehabilitować się za niespodziewaną porażkę w Wudzyniu, goście z Sępólna natomiast mieli w planie odbić sobie walkowera, który zabrał im punkty za przerwany mecz z Niemczem. W zdecydowanie lepszych humorach boisko opuszczali gospodarze, którzy zwyciężyli 5:2, a po niecałym kwadransie meczu wydawało się nawet, że krajanie polegną w Raciążu z kretesem, bowiem już po 12. min. gry przegrywali 0:3. Wystarczyły jednak dwa błędy defensorów Rawysa i 4 min. później było już tylko 3:2 dla miejscowych. Mecz do końca trzymał w napięciu i prowadzony był w szybkim tempie mimo, że pogoda nie sprzyjała piłkarzom.

MYŚLIWIEC GOSTYCYN – TUCHOLANKA TUCHOLA 1:5 (0:2) Bramki: Arkadiusz Jarząbek - Adrian Czapiewski 2, Mateusz Grabowski, Maciej Landmesser, Jan Bugaj. TUCHOLANKA: Wojciechowski – Ostrowski, Landmesser, Babiński, Piechowski (75. Donczyk) – Kaszczyszyn (75. Wolszleger), Renkiewicz, Grabowski (65. Dąbrowski), Pędowski (45. Kowalke) – Czapiewski, Bugaj.

Beniaminek z Gostycyna nadal lepiej prezentuje się na wyjazdach niż przed własną publicznością. W niedzielę Tucholanka wygrała bez większych problemów, strzelając dwa gole przed przerwą i na wielkim luzie trzy kolejne po godzinie gry. Warto zaznaczyć, że goście zagrali bez swych najlepszych snajperów Patryka Kaszczyszyna i Patryka Suchomskiego. - Chociaż wynik mówi co innego, uważam, że wcale łatwo ta wygrana nam nie przyszła – mówił po meczu trener Tucholanki Dariusz Szulc. – Spotkania derbowe zawsze mają jakieś podteksty i niepotrzebne nerwy, musieliśmy grać bez swoich najlepszych napastników, więc ta niepewność gdzieś się tam przebijała. Dobrze zagrali jednak nasi młodzieżowcy stąd tak przekonywujące zwycięstwo.

GLKS DOBRCZ – KAMIONKA KAMIEŃ 0:1 (0:1) Bramka: Arkadiusz Fridehl (15). TUCHOLANKA: Sowiński – Czapiewski, Gołąbek, Tusznio (80. Karpacz), Binger – Balcer, Chmarzyński (65. Bratz), Kobus, Mrugalski, Fridehl – Steinborn (71. Spica).

Kamionka od początku spotkania przejęła inicjatywę, często przebywając pod bramką beniaminka. Bliski szczęścia był Fridehl, potem Chmarzyński, ale piłka o centymetry mijała światło bramki. W 15. min. wszystko już zagrało. Czapiewski dośrodkował na głowę Fridehla, który nie dał szans bramkarzowi GLKS. Ten gol nieco ożywił poczynania gospodarzy, ale pewnie w bramce spisywał się Sowiński. Pod koniec spotkania w pięknym stylu obronił m.in. rzut karny. Wcześniej Kamionka mogła

kilka razy powiększyć prowadzenie, ale ani Mrugalski, ani Fridehl, ani też Kobus nie zdołali wepchnąć piłki do siatki w dogodnych sytuacjach. Od 80. min. goście zmuszeni byli grać w osłabieniu po drugiej żółtej kartce Kobusa. Udało się im jednak bez problemu dowieźć wygraną do końca spotkania.

GROM WIĘCBORK – SPARTA PRZYSIERSK 5:0 (4:0) Bramki: Mateusz Przybylski 2 (33, 54), Patryk Herzberg (4), Andrzej Bilicki (5), Piotr Piotrowski (20). GROM: Kunek – Bethke (75. Brząkała), Błociński (67. Słowiński), Skiba, Żychski – Piotrowski, Herzberg, Erkvania (80. Słupikowski), Przybylski – Tuński, Bilicki.

Grom wreszcie zdołał przełamać swą niemoc strzelecką, pewnie wygrywając z ekipą z Przysierska. Już po pięciu minutach gry miejscowi prowadzili 2:0, a jeszcze przed przerwą dołożyli kolejne dwa gole. Goście nie byli w stanie odpowiedzieć. Po przerwie miejscowi nadal dominowali na murawie, ale ze skutecznością nie było już tak różowo.

Przeczytaj także: tuchola.naszemiasto.pl

Pogoda na dzień (14.09.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto