Zbigniew Stec jest jednym z najbardziej znanych włocławskich artystów plastyków. "Na początku swej drogi twórczej robił dosłownie wszystko. Malował autoportrety
_jak odbicia w lustrze
Stopniowo wizerunki te zaczęły się przekształcać, rysy własne wniknęły w obrazy" - napisała Krystyna Kotula we wstępie do albumu poświęconego Zbigniewowi Stecowi, wydanego przez Galerię Sztuki Współczesnej w 1997 r.
Dzieciństwo spędził w Lubieniu Kuj. We Włocławku, gdzie zamieszkał wraz z rodzicami i starszym bratem, uczęszczał do ogniska plastycznego. Po ukończeniu III LO im. Marii Konopnickiej miał zamiar studiować w uczelni artystycznej. Próba nie powiodła się, a ponawiać jej nie było mu już dane. Uniemożliwiła to choroba. Z malowania nie zrezygnował jednak ani na chwilę. Jego mistrzowie to m.in. Bosch, Bruegel, de Chirico, Delvaux, przede wszystkim zaś Salvadore Dali. Krytycy podkreślają związek twórczości Z. Steca z surrealizmem. On zaś sam nie unika motywów nasyconych metaforyką.
Jego obrazy pełne są zestawień banalnych przedmiotów, jakie znaleźć można w każdym domu z elementami przyrody czy obiektami architektonicznymi. Na jednym z najnowszych obrazów-portretów szalik młodego mężczyzny jest jednocześnie pociągiem. - _To
"Podróż bez biletu"
- mówi artysta, którego spotykamy w salonie wystawowym podczas montażu wystawy. Już od piątku można ją będzie oglądać w GSW przy ul. Miedzianej. - Od sześciu lat nie miałem indywidualnej ekspozycji we Włocławku - mówi Zbigniew Stec. - Tym bardziej chciałbym, aby ta prezentacja była jak najlepiej przygotowana. Obejrzymy najnowsze, powstałe w ostatnim czasie obrazy artysty. Będzie także zaaranżowana pracownia artysty ze sztalugami, jego autoportretem oraz kilkoma szkicami. Ci, którzy wybiorą się na wystawę do GSW - w piątek czy w jakikolwiek inny dzień aż do jej zamknięcia - będą mogli zobaczyć te obrazy, które były nagradzane we włocławskich konkursach, przede wszystkim "Włocławskich Impresjach", organizowanych przez DobrzyńTowarzystwo Kulturalne. Są też prace, które zobaczymy po raz pierwszy, tak jak wspomnianą "Podróż bez biletu" czy metaforyczne "Miasto w rozkwicie".
Wernisaż 3 bm., początek o godz. 18.00.
**
