https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pociągi z podwójnym napędem na polskich torach

Maciej Badowski AIP
AIP
Polska będzie miała swój pojazd z podwójnym napędem spalinowo-elektrycznym. Dzięki porozumieniu pomiędzy Polskim Taborem Szynowym, Przewozami Regionalnymi i H. Cegielski – Fabryką Pojazdów Szynowych na tory wyjedzie pierwszy w Polsce pojazd hybrydowy.

Podpisanie porozumienia pomiędzy spółkami z Grupy ARP umożliwi opracowanie specyfikacji technicznej i funkcjonalnej innowacyjnego, dwunapędowego spalinowo-elektrycznego pojazdu szynowego. Następnie jego wybudowanie oraz eksploatacji, najpierw próbnej. Projekt wpisuje się w Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, w której jedno z głównych miejsc zajmuje zwiększenie poziomu inwestycji w przemysł kolejowy. Na rozwój przemysłu kolejowego przewidziano fundusze z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko w wysokości 8,5 mld euro. Ministerstwo Rozwoju widzi również potencjał dla tej branży w związku z powstawaniem kolei aglomeracyjnych i wsparciem UE dla projektów taborowych.

Wsparcie masowej produkcji taboru kolejowego jest niezbędne, by skuteczne konkurować na europejskich rynkach. W Polsce przez długi czas brakowało programu wymiany taboru i modernizacji, dlatego przemysł nie mógł rozwinąć swojego potencjału. Jest to szczególnie ważne w kontekście rosnącego na całym świecie popytu na pojazdy z napędem niskoemisyjnym. Dlatego przygotowaliśmy specjalny program wsparcia dla producentów taboru, którego celem jest rozwój innowacyjności w zakresie jego produkcji – mówiła podczas konferencji prasowej Jadwiga Emilewicz, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju.

W działania stymulujące produkcję taboru włącza się również Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, które w ramach Krajowego Programu Kolejowego w perspektywie nadchodzących sześciu lat na modernizację linii kolejowych planuje przeznaczyć środki w wysokości ponad 66 mld zł.

- Rola kolei w transporcie zbiorowym jest nieoceniona. To obecnie najbezpieczniejszy i najbardziej ekologiczny środek transportu, a jednocześnie ważna gałąź gospodarki, generująca w sektorze przewoźników pasażerskich przychody na poziomie ponad 5,5 mld zł rocznie oraz zatrudniająca w tym sektorze ponad 22 tysiące osób. Z usług przewoźników pasażerskich skorzystało w roku 2016 niemal 300 mln pasażerów, licząc każdorazowy przejazd– mówił Andrzej Bittel, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa.

Zaprezentowany projekt ma na celu stworzenie optymalnego rozwiązania dla tzw. tras mieszanych, które wymagają zarówno pojazdów spalinowych jak i tych z napędem elektrycznym. Jest to obecnie jeden z ważniejszych problemów zarówno dla przewoźników, którzy muszą zadbać o ciągłość trasy na całej linii kolejowej, jak i dla pasażerów, zmuszonych do zmiany pojazdu, nawet na krótkich trasach. Prace nad rozwiązaniem tego problemu już wkrótce rozpoczną się w Fabryce Pojazdów Szynowych.

- Będą to pociągi o napędzie mieszanym, czyli spalinowo- elektrycznym na jednym pokładzie. Dzięki temu taki skład może jeździć zarówno na szlakach zelektryfikowanych, czyli tam gdzie mamy sieć trakcyjną, jak również na szlakach nie zelektryfikowanych, gdzie normalnie musiał być wykorzystywany pojazd spalinowy. W rezultacie, podróżny, który wsiada do takiego pociągu nie musi zwracać uwagi na to czy jest sieć elektryczna, czy nie. P prostu podróżuje z punktu „A” do punktu „B”, natomiast przewoźnik z takim pojazdem osiąga tę podstawową zaletę, że nie musi przygotowywać dwóch rożnych pociągów, tylko przy pomocy jednego jest w stanie obsłużyć trasę podróżnego bez względu na to w jaki system zasilania jest ona wyposażona- tłumaczy w rozmowie z AIP Hubert Stępniewicz, Prezes Zarządu Fabryki Pojazdów Szynowych Cegielski.

Pierwszym odbiorcą pojazdów z napędem spalinowo - elektrycznym wyprodukowanych w FPS  będą Przewozy Regionalne.

Dla Przewozów Regionalnych jest to nowa jakość, której standard chcemy podnosić. To są nie tylko nowe połączenia. Te które obsługujemy, wykazują potencjał do tego, żeby podnieść komfort podróży dla pasażera, tak, żeby mógł pokonać trasę bez przesiadki- mówił AIP Krzysztof Zgorzelski, Prezes Zarządu Spółki Przewozy Regionalne. - Taryfa na tym nie ucierpi. Musimy pamiętać, że tego pojazdu jeszcze nie ma, ale my jako Przewozy Regionalne chcemy uczestniczyć w projektowaniu, prototypowniu, a także w eksploatacji próbnej tego pojazdu. Chcemy nabyć nowych kompetencji do nowej jakości, którą chcemy naszym pasażerom zaoferować- dodaje.

Pojazd z mieszanym napędem ma być alternatywą dla przewoźnika wykorzystującego pojazdy spalinowe i elektryczne na jednej linii komunikacyjnej. Służyć ma głównie do realizacji przewozów w ruchu regionalnym i może być eksploatowany na liniach zelektryfikowanych jak i bez dostępu do elektryfikacji.

Pociągi przyszłości będą przede wszystkim tańsze, szybsze, bezpieczniejsze i bardziej dostępne dla podróżnych, jednocześnie wpływając na rozwój niektórych miejscowości. Najbardziej odczują to osoby mieszkające na pomorzy, jak również w Polsce Wschodniej- powiedział AIP Adam Laskowski, Prezes Zarządu Polskiego Taboru Szynowego. - Projekt pociągu hybrydowego ma na celu stworzenie takiego pojazdu, który z punktu „A” do punktu „B” będzie jechał jednostajnie, bez konieczności przeczepiania lokomotywy. Wystarczy przyłączenie danej konstrukcji, żeby jechać dalej- podsumowuje Laskowski.

W Europie jest to dość powszechne, a nawet standardowe rozwiązanie, dlatego osoby zgromadzone na konferencji nie mają żadnych obaw, jeżeli chodzi o awaryjność pojazdów przyszłości. Ponadto, nowe pociągi będą dostosowane do obecnych połączeń kolejowych, dlatego nie będzie problemów z ich użytkowaniem. Projekt ma kosztować prawie 30 mln zł, a jego realizacja ma się zakończyć do końca 2019 roku.

Może zaciekawią Cię te artykuły? Kliknij

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bolek donosiciel
lokomotywy spalinowe nie mogły korzystać z sieci trakcyjnej.
x
xyz
Diesel to nie prądnica, a napęd prądnicy.
l
liki
Co ten prezes opowiada???!! Kazda lokomotywa elektryczna jest hybrydą i takie są juz produkowane od lat 60. Może szanowny prezes zapoznał by się z budową swoich produktów
f
fraida
w ZSRR były przecież pociągi o napędzie odrzutowym-a może za te pieniądze lepiej zelektryfikować te linie głównie w zaniedbanej Polsce wschodniej - przecież jest ich niewiele!
g
g
Każda spalinowa lokomotywa jest hybrydą, bo tak naprawdę jest napędzana silnikami elektrycznymi. Diesel, to tylko prądnica. Dotyczy to też lokomotyw z lat '70.
a
albo czterema ?
żagle można doczepić , wiatraki, pedały niech pedałują (czas szybciej zleci) albo atomówkę , pobudować tory tylko z górki i za darmo, na fotoogniwa. mamy podobno w tunelowych kapsułach latać w kilka minut wzdłuż i wszerz Polski to po co wydawać kasę na przestarzałe rozwiązania, chyba, że jak zwykle w solidarnej Polsce - by pojawiło się na liście kilku nowych milionerów a projekt "zejdzie naturalną śmiercią".
b
bloger

czy te ekstrawaganckie ustrojstwa ,drenujące kieszenie podatników ,spowodują ,że pociągi będą przyjezdzać i odjezdzac z dokladnością szwajcarskiego zegarka??

ś
świniopas
no, to nowe koryto się wypełnia eurasami a świnie się nażrą, i takie będzie efekt, a reszta to innowacyjne mydlenie oczu
e
egon
... pewne, sprawdzone za to droższe!
G
Gość
Jestem po szkole PKP w roku 1988 i uważam, że możnaby wykorzystać lokomotywy spalinowe istniejące, tylko przebudować przedział elektryczny i dać pantograf na dachu. Jest trakcja jedzie na prąd, brak prądu czy trakcji jedzie jako diesel.
a
antek
Pierdoły - pociąg z napędem spalinowym może jeździć po trasach zelektryfikowanych (nawet parowozy).
Takich tras niewiele i sens takich pojazdów jest taki, że mogłyby dodatkowo obsłużyć boczne trasy gdzie ruch jest mały i trzymanie osobnego składu nie jest opłacalne. Np. po przyjeździe do Gniezna mógłby wyskoczyć do Kiszkowa i z powrotem. Oczywiście można byłoby to nazwać połączeniem Poznania z Kiszkowem.
G
Gość
a nawet wprowadzać nowe polskie rozwiązania w dziedzinie transportu.
m
maciej
"W rezultacie, podróżny, który wsiada do takiego pociągu nie musi zwracać uwagi na to czy jest sieć elektryczna, czy nie."... no to w końcu zniknie potrzeba kupna wielu biletów, bo tak zawsze sprawdzałem gdzie jest drut a gdzie go nie ma!!!!!!

Bardzo dobry pomysł!
g
gość
Ja tam wole niemieckie, japońskie ...
s
szlabanik
pomysł zapewne z inspiracji wielkiego konduktora małego wzrostu
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska