Zdecydowali podnieść podatek od nieruchomości o 1,3 proc. - Jeżeli chodzi o mieszkańców Tucholi, są solidni i odpowiedzialni w płaceniu podatków. Nie ma zaległości, a jeżeli przedsiębiorstwo ma kłopoty, nie kierujemy sprawy od razu do komornika, a staramy się polubownie rozwiązywać sprawę. Są różne metody - informuje burmistrz Tadeusz Kowalski. - Nie jesteśmy ani w tych górnych stanach, jeżeli chodzi o stawki podatkowe, ani nie jesteśmy tymi, którzy proponują najniższe podatki. W propozycji uchwały podatkowej na przyszły rok nie ma jakiś rewolucyjnych zmian. Zakładamy ten wzrost, którzy został zasugerowany przez ministerstwo finansów.
Inne daniny publiczne, czyli podatek od środków transportowych i opłata targowa, pozostały bez zmian.
- W związku z dużymi kosztami związanymi z utrzymywaniem targowisk proponuję utrzymać stawki na dotychczasowym poziomie - dodał Kowalski.
Podatki rolny był konsultowany na komisji rolnictwa, to jedyne środowisko, które odpowiada na pisma i prowadzi rozmowy. - Słuchamy środowiska rolniczego, naliczamy podatki od średniej ceny żyta - dodaje burmistrz. - To nie jest mój wymysł, tylko jest tak w całym kraju. Przyjęliśmy cenę 49 zł.
Czytaj również: Śmierć w gospodarstwie. Byk zabił pracownika!
Radny Andrzej Jerosławski miał wątpliwości, co do wysokości naliczanych stawek na targowisku przy ulicy Nowo-dworskiego. Stwierdził, że jest to za wysoka stawka w porównaniu do tego, co płaci szpital. Targujący przy Nowodwors-kiego płacą 18 zł za boks za jeden dzień.