W minioną środę (18 września) o godz.19.30 dyżurny z toruńskiej komendy otrzymał informację o przestępstwie seksualnym. O sprawie powiadomił ojciec pokrzywdzonego dziecka. Z jego relacji wynikało, że do zdarzenia doszło w Toruniu w okolicach ul. Dąbrowskiego. Nieznajomy mężczyzna podszedł do napotkanego tam chłopca zastraszył go, po czym siłą wciągnął w krzaki, gdzie zmusił go do obcowania płciowego.
Czytaj: Chłopiec został brutalnie zgwałcony w centrum Torunia
Sprawą zajęli się natychmiast najbardziej doświadczeni kryminalni z Torunia. Ustalili rysopis sprawcy, zabezpieczyli dowody, przeprowadzili oględziny miejsca przestępstwa.
- Jeszcze tej samej nocy wytypowali sprawcę - mówi podinsp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy komendy w Toruniua.
W czwartek o godz. 6.00 policjanci zapukali do drzwi jednego z mieszkań w toruńskiej dzielnicy Podgórz. 25-letni podejrzany w przeszłości wchodził już w konflikt z prawem, a w policyjnych kartotekach znany był jako sprawca rozbojów.
W piątek rano funkcjonariusze doprowadzili go do toruńskiej prokuratury, gdzie usłyszał dwa zarzuty. Oskarżyciel, na podstawie zgromadzonego przez kryminalnych materiału dowodowego, przygotował stosowny wniosek do sądu o jego tymczasowe aresztowanie na najbliższe trzy miesiące. Taka też zapadła decyzja.
Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.
Przeczytaj również: Zgwałcił 10-latka i wciąż jest na wolności. Pedofil z Bydgoszczy pozostanie bezkarny?
Policjanci ustalają czy zatrzymany może mieć związek z innymi tego typu przestępstwami.
Czytaj e-wydanie »