30-lecie pracy twórczej Kazimierza Rinka
Wieczór ubarwił poezją śpiewaną Dariusz Siciński. Całość poprowadził Piotr Wróblewski, przyjaciel poety. Tradycyjnie już spotkanie otworzył Piotr Grzywacz, grając na rogu. Potem Hanna Szramka, dyrektorka biblioteki przedstawiła bohatera wieczoru, chociaż podkreślała, że Rinka nie trzeba przedstawiać, bo jest znany w Tucholi. - Prowadzi konkursy, uczestniczy w spotkaniach, dziennikarz, krytyk literacki i tak można wymieniać - mówiła.
Tego wieczoru była też promocja nowego tomiku wierszy "Cień Andromedy". To ósma książka Rinka. - W najnowszym tomiku znajdziecie najświeższe, nowiutkie wiersze - mówił autor. - Pierwszy powstał w lutym zeszłego roku, a ostatni 6 września tego roku.
Tomik wydany jest wspólnie z tucholską biblioteką i tam można go kupić.
Prowadzący spotkanie Piotr Wróblewski podpytywał bohatera wieczoru o tytuł najnowszego tomiku, a autor nie dał się sprowokować i odpowiedział, że nie będzie zdradzał, bo nie może odebrać radości smakowania tej książki. Na pytanie czemu nie pisze kryminałów, odpowiedział, że w poezji jest coś tak pięknego i uwodzącego, że bez reszty nim zawładnęła.
Odpowiadał na pytania o początkach twórczości, inspiracje oraz jak p owstają wiersze w jego głowie.
Sala biblioteki była wypełniona po brzegi, były gratulacje i poeta wpisywał chętnym dedykację do nowego tomiku.