https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb Elżbiety Zającówny w Krakowie. Żegnały ją tłumy. Ceniona aktorka spoczęła na cmentarzu Grębałów. Miała 66 lat

Anna Piątkowska
Wideo
od 12 lat
W czwartek (7 listopada) przyjaciele, bliscy i miłośnicy talentu Elżbiety Zającówny pożegnali lubianą aktorkę. Pochodząca z Krakowa Elżbieta Zającówna spoczęła w rodzinnym grobowcu na krakowskim cmentarzu Grębałów. Dzień wcześniej w Warszawie odbyła się msza pożegnalna w Kościele Środowisk Twórczych. „Żegnamy osobę o wielkim sercu, której wrażliwość na otaczający świat sprawiła, że dostrzegała piękno tam, gdzie inni by go nie zobaczyli" - czytamy w nekrologu. Aktorka zmarła 29 października, miała 66 lat.

Elżbieta Zającówna urodziła się 14 lipca 1958 w Krakowie. Ze stolicą Małopolski była związana przez dwie pierwsze dekady życia. Ukończyła XII Liceum Ogólnokształcące im. Norwida na os. Kolorowym, trenowała w klubie Krakus, a w 1981 roku ukończyła studia na studiów na PWST w Krakowie. Po studiach - wówczas jeszcze jako Elżbieta Zając rozpoczęła rozpoczęła pracę w warszawskim Teatrze Syrena, w którym występowała przez cztery lata. Potem związała się m.in. w warszawskimi scenami: Rampa i Komedia.

Popularność przyniosła jej rola Hanny Trzebuchowskiej w serialu „Matki, żony i kochanki” oraz postać Natalii w filmach Juliusza Machulskiego „Vabank” , „Vabank II”, wcześniej rozpoznawalność zyskała m.in. dzięki udziałowi w "Seksmisja" Juliusza Machulskiego. To właśnie reżyser zasugerował aktorce, by swojego nazwiska używała w formie Zającówna.

„Z wielkim smutkiem i niedowierzaniem żegnamy naszą koleżankę Elżbietę Zającównę, członkinię ZASP-u, absolwentkę krakowskiej PWST, którą ukończyła grając Dziewczynę i Bajaderę w przedstawieniu dyplomowym Pieszo Mrożka. Wielką popularność przyniosły jej role Natalii z filmu Vabank i Vabank II czy Hanki Trzebuchowskiej w serialu Matki, żony i kochanki Juliusza Machulskiego, u którego zagrała też Aktorkę Krystynę w obrazie V.I.P, czy Strażniczkę w blokhauzie w "Seksmisji" – żegnał aktorkę ZASP.

Była żoną satyryka Krzysztofa Jaroszyńskiego, z którym miała córkę, Gabrielę.

Elżbieta Zającówna odeszła w wieku 66 lat, zmagała się z chorobą Von Willebranda.

Warszawa i Kraków żegnają Elżbietę Zającównę

W środę (6 listopada) w Warszawie odbyła się msza żałobna za Elżbietę Zającównę. Aktorkę przyszli pożegnać rodzina, przyjaciele, osobistości świata teatru, filmu i kultury. Obecne były między innym Małgorzata Potocka i modelka Katarzyna Butowtt.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska