Colloquia Torunensia 2009
Colloquia Torunensia to ekumeniczne spotkania, które odbywają się w naszym mieście od 15 lat. - Żadne inne miasto nie może poszczycić się takimi tradycjami - przyznaje abp. Henryk Muszyński. - Myślę tutaj o Colloquium Charitativum - pierwszym ekumenicznym spotkaniu na ziemiach polskich.
To właśnie w Toruniu spotkali się w 1645 roku katolicy, luteranie i kalwiniści, żeby razem rozmawiać o wierze. Pokojowe spotkanie przedstawicieli różnych wyznań było czymś niezwykłym w ówczesnej Europie.
Tegoroczne rozmowy również były poświęcone pokojowi. Pierwsze spotkanie odbyło się w piątek w Zamku Bierzgłowskim. Wzięli w nim udział naukowcy, politycy, publicyści i przedstawiciele kościołów.
Jednak centralnym punktem rozmów była sobotnia sesja w Dworze Artusa. Jej tematem przewodnim były słowa Jana Pawła II: "Niech słowa religii będą zawsze słowami pokoju".
W sesji wzięli udział przedstawiciele trzech wielkich religii - chrześcijaństwa, judaizmu i islamu. Wykłady wygłosili: abp. Henryk Muszyński, prof. Szewach Weiss, o. Maciej Zięba i prof. Salim Chazbijewicz.
Abp. Muszyński zastanawiał się nad różnymi imionami pokoju. - To pojęcie wieloznaczne - mówił. - Wszyscy ciągle o nim mówią, wszyscy go chcą, a pokoju ciągle nie ma. Jak to jest możliwe? Gdzie tkwią źródła takiego stanu rzeczy?
I właśnie o tym rozmawiali uczestnicy tegorocznej sesji. Postawili sobie również pytanie, w jaki sposób przezwyciężyć ten stan - i jak dialog międzyreligijny może w tym pomóc.
Prof. Weiss wygłosił wykład o żydowskim rozumieniu pokoju, a o. Zięba przypomniał zasługi Jana Pawła II w służbie pokoju. Prof. Chazbijewicz podkreślał, że islam nie jest religią wojny, a przesłaniem Koranu jest pokój.
Czy podobne spotkania mogą cokolwiek zmienić? - Uczestniczyłem już w setkach spotkań pokojowych - przyznaje prof. Weiss. - I cieszę się, że mogę wziąć udział także w tym. U nas, w Izraelu, jest powiedzenie, które mówi: "Są chmury, jest wiatr - ale nie ma deszczu." Może się wydawać, że tu jest podobnie, że słowa niewiele mogą zdziałać. Ale pokój jest jak mur - trzeba go budować powoli, cegła po cegle.
Uczestnicy spotkania podkreślali, że walką zbrojną nie da się wiele zdziałać. - Karabiny, rakiety, wojsko - przecież ciągle tego używamy - zaznaczał prof. Szewach Weiss. - A pokoju jak nie było, tak nie ma. Sam służyłem w armii, podobnie moja żona, moja córka, syn i zięć. Mam 15-letnią wnuczkę. Chciałbym, żeby ona już w tej armii nie służyła. Nie ma innej drogi do pokoju - tylko słowa i kompromisy. Choćby nawet miały być bolesne.
Organizatorami Colloquia Torunensia są Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Andrzej Suski, biskup toruński i Andrzej Woszczyk, prezes Toruńskiego Towarzystwa Naukowego.