Na Pojezierzu Brodnickim gościły ekipy m.in. ze Śląska, Torunia, Gdańska, Warszawy, okolic Mazur: Mrągowa, Mikołajek.
Uczestnicy Terenowiady
pokonali łącznie 120 km trasy,
gdzie asfaltu było jak na lekarstwo. Nie brakowało natomiast odcinków szutrowych i błotnych.
- Myślę, że udało się nam zrealizować założenia Terenowiady, czyli pokazać uroki regionu a przy okazji pojeździć trochę w terenie - przekonuje Krzysztof Czajkowski z 4x4 Brodnica.
- Zawody miały turystyczny charakter, połączony z elementami przeprawowymi i odcinkami specjalnymi. Trasy podobały się uczestnikom, ale
największe wrażenie budziła przyroda.
Padł nawet komentarz, że mamy tu małe Bieszczady - relacjonuje miłośnik jazdy off-road z Brodnicy.
- Postaramy się zorganizować podobne zawody w przyszłym roku, a kto wie - może uda się coś przygotować jeszcze jesienią? - zastanawia się Krzysztof Czajkowski.
Ostatecznie po dwudniowej rywalizacji zwyciężyła ekipa z Kartuz: Michał Zieliński i Rafał Dębicki na suzuki vitara. Za nimi uplasowali się: Arkadiusz Szlachta i Wojciech Dąbrowski z Gdyni, którzy brodnickie bezdroża pokonywali na suzuki samurai.
Trzecie miejsce zajęli: Maciej Snarski i Bartosz Bartłomiejczyk na nissanie patrol.