Pokój dla ucznia to nie tylko miejsce, w którym dziecko będzie odrabiało zadania domowe i uczyło się. To również jego sypialnia, sala telewizyjna i miejsce spotkań z koleżankami lub kolegami.
Jeśli mamy kilkupokojowe mieszkanie, nie wybierajmy dla dziecka najmniejszego pomieszczenia. Niech nie czuje się osaczone w czterech ścianach.
Biurko w roli głównej
Najważniejsze dla ucznia jest biurko. Blat nie powinien być krótszy niż 110-120 centymetrów. Chodzi o to, aby dziecko mogło wygodnie oprzeć obie ręce i swobodnie rozłożyć podręczniki, zeszyty. Jeśli biurko nie ma regulowanej wysokości, krzesło powinno ją mieć. Będzie wtedy rosło dziecko razem z… meblem. Lampka na biurku powinna stać po lewej stronie. Chyba, że dziecko jest leworęczne, to po prawej.
Zabawki aż do sufitu
Im młodszy uczeń, tym więcej zabawek chce mieć w swoim pokoju. Zaplanujmy na nie regał, może być nawet wysoki do samego sufitu. Tam można ułożyć wszystkie maskotki, książki, gry i inne skarby dziecka. Przydatne są również siatki na zabawki. Niektórzy zawieszają je na hak umocowany do sufitu.
Miejsce na dywanie
Na dywanie niech znajdzie się puste miejsce - na układanie puzzli, klocków, albo… kulanie po podłodze. Więcej miejsca wygospodarujemy w pokoju, jeśli szafy będą w zabudowie, najlepiej sięgające sufitu. Na drzwiach do pokoju można powiesić tablicę (będzie "udawała" duży notatnik), lustro albo wieszczek.
W pokoju ucznia nie musi być stolika i fotelików, gdzie mogliby zasiąść goście córki lub syna. Wystarczy, że na kanapie znajdą się duże, wygodne poduchy. Kiedy przyjdą w odwiedziny, mogą usiąść na nich na podłodze.
Udostępnij