Dane z Kujawsko-Pomorskiego są podobne - jego mieszkańcy przepracowują w pracy głównej tygodniowo średnio 38,6 godzin. Polacy wg danych GUS i Eurostatu, które opublikowała „Rzeczpospolita” mają pracować mniej m.in. od mieszkańców Grecji, Austrii, czy Wielkiej Brytanii. Nie jest to jednak badanie całościowe (nie obejmuje wszystkich grup).
Czytaj również: Pracujemy bardzo długo, dłużej tylko Grecy
- Tego typu informacje trochę zakłamują rzeczywistość, bo struktura czasu pracy jest bardzo różna - mówi dr Grzegorz Kaczmarek, socjolog z Bydgoszczy. - Generalnie jest tak, że osoby, które mają pracę i motywację do zarabiania pracują bardzo dużo i to nie tylko w Polsce. Ale u nas może szczególniej, bo jesteśmy społeczeństwem na dorobku. Natomiast są grupy, które pracują dużo mniej, od bezrobotnych, po różnego typu uprzywilejowane grupy, których jest wciąż wiele. Generalizowanie, że pracujemy dużo lub mało, wprowadza w błąd. Musiałaby nastąpić jakaś dramatyczna sytuacja np. wojna, by tego typu procesy gwałtownie i radykalnie się zmieniły. To raczej kwestia metodologii, niż rzeczywistych zachowań.
- Z rozmów z szefami i pracownikami wynika, że czas pracy w ostatnich latach się wręcz wydłuża - podaje Katarzyna Marszałkowskaz Nadwiślańskiego Związku Pracodawców Lewiatan w Bydgoszczy. Zleceń przybywa, a rąk do pracy brakuje. - Pracodawca ma trudności ze znalezieniem nowych pracowników, lub nisko ocenia kompetencje tych ubiegających się o pracę. Woli więc powierzyć swoim etatowym pracownikom, w formie dodatkowych umów zleceń, kolejne zadania. Tym samym wydłuża się czas pracy tych osób. Są jeszcze managerowie i osoby na kierowniczych stanowiskach - które pozostają dyspozycyjne przez całą dobę, mimo, że w biurze niekoniecznie spędzają 8 godzin. Trudno wyliczyć im czas pracy. Z kolei powiększająca się grupa mikroprzedsiębiorców pracuje niekiedy po 12-16 godzin na dobę, ale ich czas pracy nie jest regulowany przepisami, więc prawdopodobnie nie został uwzględniony w badaniu GUS. Są też sygnały o pracownikach, którzy proszą szefa o zmniejszenie im oficjalnego wymiaru czasu pracy, by uzyskać 500+ na pierwsze dziecko, a pracują i tak dłużej.
Przeczytaj też: Od 2018 roku nowe przepisy Kodeksu pracy. Jakie czekają nas zmiany w prawie?
Również zdaniem Anny Urbańskiej, psycholog biznesu z Grudziądza, dane te wydają się mało prawdopodobne. Pracujemy dłużej: - Są właściciele firm, którzy nie liczą czasu pracy, albo nie uznają czegoś za pracę mimo, że wykonują służbowe zadania, chodzi np. o odbieranie telefonów w czasie prywatnym. Coraz więcej firm pracuje również w trybie zadaniowym.
Wideo - Sportowcy w pracy. Jak dzielą czas między treningami a pracą?
Źródło: X-news/TVN
