Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy walczą w Doha. Mamy powody do dumy! [zdjęcia]

ps, m
Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki odebrali medale (złoto i brąz), Marcin Lewandowski świetnie rozegrał eliminacje biegu na 1500 metrów (awans do półfinału), a Justyna Święty - Ersetic i Iga Baumgart - Witan spełniły swoje marzenie i pobiegły w finale biegu indywidualnego na 400 metrów (7. i 8. miejsce). Przypominamy, co działo się na mistrzostwach świata w Doha w czwartek do późnych godzin wieczornych. Zobaczcie zdjęcia >>>>ZOBACZ TEŻ: MŚ w Doha. Program - starty PolakówWojciech Nowicki wskoczył na podium już po konkursie młociarzy.Trzeci w zawodach Węgier Bence Halasz - jak się potem okazało - w rzucie na 78 m, nastąpił na linię. Polacy złożyli protest, który został rozpatrzony pozytywnie. Sędziowie postanowili zatem, że przyznane zostaną dwa brązowe medale. Dlaczego nie zdyskwalifikowano Halasza?„Jury uważa, że decyzja o pierwszym rzucie wpłynęła na podejście węgierskiego sportowca do pozostałych prób” - czytamy w oficjalnym komunikacie. Węgier bowiem kolejne dwa spalił. Trudno wyrokować, jak zachowałby się, gdyby jego pierwszy rzut nie został uznany - może nieco by odpuścił, rzucając trochę bliżej, ale i bezpieczniej? Przyznanie dwóch brązowych medali wydaje się zatem salomonowym rozwiązaniem.Dla złotego medalisty - Pawła Fajdka to było czwarte mistrzostwo świata i trudno  oprzeć się wrażeniu, że wywalczone z jeszcze większym spokojem i pewnością siebie niż trzy poprzednie. - Zadanie wykonane. Wynik mógłby być lepszy, ale każdy z czterech zaliczonych rzutów starczał na złoto. Fajnie też, że rzuciłem dalej niż dwa lata temu w Londynie. Zrobiłem swoje i mam dobry nastrój przed kolejnym sezonem - powiedział po zawodach Fajdek, który stwierdził, że start w Katarze paradoksalnie był dla niego „najspokojniejszymi zawodami w tym roku”. I mimo dość kiepskiego samopoczucia młociarza przed zawodami.Wcześniej medale dla Polski w Katarze wywalczyli Joanna Fiodorow (młot, srebro) i Piotr Lisek (tyczka, brąz).Marcin Lewandowski pewnie awansował do półfinału biegu na 1500 m. W swoim biegu eliminacyjnym musiał stoczyć jednak twardą walkę na ostatnich metrach. Wchodziło sześciu biegaczy, zawiszanin był piąty, ale do najlepszego Ingebrigtsena stracił zaledwie 0,08 sek.- Jestem pewny swoich umiejętności, jestem najszybszy na finiszu w tej stawce i to moja największa broń. Kontrolowałem bieg i jak żołnierz wykonałem rozkaz. Teraz celem jest awans do finału - powiedział Lewandowski. Na półfinale start w mistrzostwach świata zakończyła płotkarka Joanna Linkiewicz. Pobiegła najszybciej od trzech lat (55.38), ale czołówka biega jeszcze szybciej. Przykrą niespodzianką było odpadnięcie w eliminacjach pchnięcia kulą Michała Haratyka, w finale znalazł się Konrad Bukowiecki. Z kolei nasze biegaczki Baumgart-Witan i Święty-Ersetic po raz pierwszy pobiegły w finale 400 metrów. Mimo ambitnej walki zakończyły rywalizację na dwóch ostatnich pozycjach. Obie były jednak bardzo zadowolone z samego startu w doborowej stawce.  - Pierwszy historyczny finał mistrzostw świata 400m kobiet.Jedyne europejki, pierwszy raz Polki! Cudowne emocje! Mimo że byłam tłem tego biegu to jestem z siebie mega dumna i szczęśliwa!Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków i gratulacje! - napisała Iga na facebooku.
Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki odebrali medale (złoto i brąz), Marcin Lewandowski świetnie rozegrał eliminacje biegu na 1500 metrów (awans do półfinału), a Justyna Święty - Ersetic i Iga Baumgart - Witan spełniły swoje marzenie i pobiegły w finale biegu indywidualnego na 400 metrów (7. i 8. miejsce). Przypominamy, co działo się na mistrzostwach świata w Doha w czwartek do późnych godzin wieczornych. Zobaczcie zdjęcia >>>>ZOBACZ TEŻ: MŚ w Doha. Program - starty PolakówWojciech Nowicki wskoczył na podium już po konkursie młociarzy.Trzeci w zawodach Węgier Bence Halasz - jak się potem okazało - w rzucie na 78 m, nastąpił na linię. Polacy złożyli protest, który został rozpatrzony pozytywnie. Sędziowie postanowili zatem, że przyznane zostaną dwa brązowe medale. Dlaczego nie zdyskwalifikowano Halasza?„Jury uważa, że decyzja o pierwszym rzucie wpłynęła na podejście węgierskiego sportowca do pozostałych prób” - czytamy w oficjalnym komunikacie. Węgier bowiem kolejne dwa spalił. Trudno wyrokować, jak zachowałby się, gdyby jego pierwszy rzut nie został uznany - może nieco by odpuścił, rzucając trochę bliżej, ale i bezpieczniej? Przyznanie dwóch brązowych medali wydaje się zatem salomonowym rozwiązaniem.Dla złotego medalisty - Pawła Fajdka to było czwarte mistrzostwo świata i trudno oprzeć się wrażeniu, że wywalczone z jeszcze większym spokojem i pewnością siebie niż trzy poprzednie. - Zadanie wykonane. Wynik mógłby być lepszy, ale każdy z czterech zaliczonych rzutów starczał na złoto. Fajnie też, że rzuciłem dalej niż dwa lata temu w Londynie. Zrobiłem swoje i mam dobry nastrój przed kolejnym sezonem - powiedział po zawodach Fajdek, który stwierdził, że start w Katarze paradoksalnie był dla niego „najspokojniejszymi zawodami w tym roku”. I mimo dość kiepskiego samopoczucia młociarza przed zawodami.Wcześniej medale dla Polski w Katarze wywalczyli Joanna Fiodorow (młot, srebro) i Piotr Lisek (tyczka, brąz).Marcin Lewandowski pewnie awansował do półfinału biegu na 1500 m. W swoim biegu eliminacyjnym musiał stoczyć jednak twardą walkę na ostatnich metrach. Wchodziło sześciu biegaczy, zawiszanin był piąty, ale do najlepszego Ingebrigtsena stracił zaledwie 0,08 sek.- Jestem pewny swoich umiejętności, jestem najszybszy na finiszu w tej stawce i to moja największa broń. Kontrolowałem bieg i jak żołnierz wykonałem rozkaz. Teraz celem jest awans do finału - powiedział Lewandowski. Na półfinale start w mistrzostwach świata zakończyła płotkarka Joanna Linkiewicz. Pobiegła najszybciej od trzech lat (55.38), ale czołówka biega jeszcze szybciej. Przykrą niespodzianką było odpadnięcie w eliminacjach pchnięcia kulą Michała Haratyka, w finale znalazł się Konrad Bukowiecki. Z kolei nasze biegaczki Baumgart-Witan i Święty-Ersetic po raz pierwszy pobiegły w finale 400 metrów. Mimo ambitnej walki zakończyły rywalizację na dwóch ostatnich pozycjach. Obie były jednak bardzo zadowolone z samego startu w doborowej stawce. - Pierwszy historyczny finał mistrzostw świata 400m kobiet.Jedyne europejki, pierwszy raz Polki! Cudowne emocje! Mimo że byłam tłem tego biegu to jestem z siebie mega dumna i szczęśliwa!Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków i gratulacje! - napisała Iga na facebooku. Paweł Skraba
Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki odebrali medale (złoto i brąz), Marcin Lewandowski świetnie rozegrał eliminacje biegu na 1500 metrów (awans do półfinału), a Justyna Święty - Ersetic i Iga Baumgart - Witan spełniły swoje marzenie i pobiegły w finale biegu indywidualnego na 400 metrów (7. i 8. miejsce). Przypominamy, co działo się na mistrzostwach świata w Doha w czwartek do późnych godzin wieczornych. Zobaczcie zdjęcia >>>>
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska