Tak jak większość chojniczan policjanci mieli problem ze znalezieniem miejsca do zaparkowania. Nie szukali go więc nigdzie w okolicy, tylko stanęli naprzeciwko wejścia do restauracji. Niestety, nie tylko zatarasowali wjazd do garażu (akurat nikt w tym czasie nie chciał wjeżdżać), ale również stanęli na całej szerokości chodnika. I mieli pecha, bo zrobiliśmy im zdjęcie.
Przeczytaj również: Policjant przyłapany na gorącym uczynku - złamał przepisy [zdjęcie od Czytelnika]
- Policjanci udali się na ul. Sukienników w Chojnicach celem pobrania posiłku dla osób zatrzymanych. Funkcjonariusz kierujący radiowozem, z uwagi na brak wolnych miejsc parkingowych przy prawej krawędzi jezdni, zaparkował pojazd służbowy przy wjeździe do garaży. Pozostając w pojeździe, obserwował, czy nie utrudnia poruszania się komukolwiek po chodniku lub jezdni - wyjaśnia Magdalena Stolp, rzeczniczka prasowa policji. - W tym czasie drugi z policjantów udał się po posiłek dla osób zatrzymanych. Radiowóz pozostawał w tym miejscu kilka minut. Niezwłocznie po wykonaniu polecenia dyżurnego policjanci udali się na zleconą interwencję. Policjant, który zaparkował samochód służbowy we wskazanym przez pana miejscu, w związku ze złamaniem obowiązujących przepisów, został pouczony.
Ciekawe, czy "Kowalski" też by został tak łaskawie potraktowany...
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje