- Na zwolnieniach lekarskich przebywa 333 policjantów, to jest około 6 procent wszystkich służących w jednostkach garnizonu kujawsko-pomorskiego - w piątek mówiła podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
A jeszcze przed 8 listopada (kiedy to szef policyjnych związkowców Rafał Jankowski podpisał porozumienie z Joachimem Brudzińskim, ministrem spraw wewnętrznych i administracji, kończące protest w policji) na zwolnieniach w całym regionie przebywało nawet 36 proc. policjantów z garnizonu liczącego ponad 5 tys. etatów. W niektórych komendach na służbie zostali tylko komendanci, naczelnicy wydziałów i kierownicy. Tak stało się między innymi w Koronowie i w kilku bydgoskich komisariatach.
Zobacz także:Jedni policjanci przynieśli L4, inni zza biurek trafili na ulice
W KPP w Chełmnie, gdzie zatrudnionych jest 97 funkcjonariuszy, na zwolnieniach lekarskich przebywało około 35 procent z nich. W proteście uczestniczyli też policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu. Na początku listopada na zwolnieniu lekarskim L4 było 17 procent stanu.
W kolejnych dniach odsetek wzrósł do 40 procent stanu, by w kulminacyjnym punkcie protestu osiągnąć liczbę 125 osób na zwolnieniach. W KPP w Świeciu na L4 było 50 procent mundurowych, podobnie w KPP w Mogilnie, w tym cały tamtejszy Wydział Ruchu Drogowego. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że we Włocławku w ruchu drogowym sytuacja była na tyle dramatyczna, że na ulice wyjeżdżało kierownictwo tego wydziału, a na całe miasto był tylko jeden patrol.
Protest objął cały kraj. Publikowaliśmy w „Pomorskiej” rozmowę funkcjonariusza z Komendy Stołecznej Policji z jego przełożonym. Oficer nakłaniał podwładnego do powrotu z L4, obiecując, że jeśli powrót nastąpi przed 11 listopada, to „temat zostanie zamknięty bez konsekwencji”. Groził też zawieszeniem awansu w związku z przedstawionym przez policjanta zwolnieniem lekarskim. Ten odpowiedział, że wraca dopiero po 15 listopada i nie zmieni zdania. Najwyraźniej większość policjantów miała wypisane L4 tylko na kilka dni. Tak przynajmniej wynika z oficjalnych policyjnych danych.
Jeszcze 15 listopada na zwolnieniach przebywało 5 proc. funkcjonariuszy pracujących w komisariatach podlegających Komendzie Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Natomiast w Komendzie Miejskiej w Toruniu na L4 pozostawało 7 proc. mundurowych.
Jak informuje KWP w Bydgoszczy, w większości powracający ze zwolnień składali oświadczenia o skróceniu chorobowego.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?