https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci z Inowrocławia staranowali auta na parkingu. Byli pijani

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Mieszkańcy osiedla Rąbin są w szoku. - Oni musieli tędy nieźle zapierniczać. Inaczej takich szkód by nie było - komentują.

Czwartek. Godzina 23. Duża mgła. Wąska droga osiedlowa przy alei Niepodległości 22 w Inowrocławiu. Wzdłuż jezdni zaparkowane samochody. Nagle potężny huk. Rozpędzony renault wpada na zaparkowanego forda. Uszkadza również samochody stojące za nim: golfa i chevroleta.

- Z relacji zgłaszającego wynikało, że z samochodu sprawcy oddaliły się dwie osoby. Policjanci ustalili, że właścicielem renaulta jest funkcjonariusz z Inowrocławia. Na miejsce zdarzenia, w trakcie policyjnych czynności, zgłosił się inny funkcjonariusz z Inowrocławia. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Byli nietrzeźwi - relacjonuje podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.

Przeczytaj koniecznie: Dzielnicowi zniszczyli auta. Poszkodowany: Ten samochód ratuje mojemu dziecku życie!

Jednym z poszkodowany jest Arkadiusz Żbikowski, właściciel forda. - Była godzina 23. Budzi mnie moja mama i pyta, gdzie zaparkowałem swój samochód, bo słyszała jakiś huk na parkingu - opowiada zdenerwowany. Wyjrzał przez okno. Zobaczył cztery radiowozy. Jego ford nie stał jednak tam, gdzie go zaparkował, ale kilkanaście metrów dalej.

- Okazuje się, że uderzenie było tak silne, że mój samochód uderzył jeszcze w golfa i chevroleta. Renault był kompletnie wbity w moje auto - opowiada. Jego pojazd nadaje się już tylko do kasacji. - A jest to samochód, który ratuje mojemu dziecku życie. Mój syn choruje na bardzo rzadką chorobę. Często muszę go więc wozić do szpitala do Warszawy i Torunia. Teraz nie wiem, czym będziemy jeździć - wyznaje ze łzami w oczach.

Zatrzymani funkcjonariusze to dzielnicowi, którzy mają już za sobą 13 i 11 lat służby w policji. Komendant wojewódzki podjął już decyzję o zwolnieniu ich z pracy. - Trwają czynności mające na celu ustalenie, kto kierował renaultem. W sprawie tej prowadzone będzie prokuratorskie śledztwo - zdradza Monika Chlebicz.

Mieszkańcy osiedla Rąbin są w szoku. - Oni musieli tędy nieźle zapierniczać. Inaczej takich szkód by nie było - komentuje kierowca. Starsze małżeństwo dopytuje, skąd to zamieszanie. Nie dowierzają, gdy im opowiadamy. - Czegoś takiego po policjantach bym się jednak nie spodziewała - wyznaje starsza pani, a jej mąż dodaje: - Prędzej posądziłbym o to jakichś pijanych wyrostków. Koniec świata.

***
Sprawdź prognozę pogody - kujawsko-pomorskie

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 27.11.2016 o 23:44, Rysiu napisał:

Pytanko mam...a jak zrobi podobny numer np. stolarz, rzeźnik, lub sprzedawca ( bez urazy dla nich) to piszecie " rzeźnicy staranowali auta" lub " sprzedawca staranował auta". Gratuluję...

Policjant, to urzędnik państwowy i społeczeństwo ma prawo wiedzieć, że to właśnie policjanci.

O
Observer.

Policjanci myślą, że wszystko im wolno. Kreują się na święte krowy, a nimi nie są.

B
Buka1
Ubezpieczyciel ma obowiązek dać auto zastępcze do czasu wypłaty odszkodowania!
R
Rysiu
Pytanko mam...a jak zrobi podobny numer np. stolarz, rzeźnik, lub sprzedawca ( bez urazy dla nich) to piszecie " rzeźnicy staranowali auta" lub " sprzedawca staranował auta". Gratuluję...
R
Renata
Dlaczego nie ma ile mieli alkoholu we krwi jak zwykły obywatel by tak zrobił to jeszcze dodają parę promili żeby upiekszyc historyjkę
c
cezary

Niech teraz komendant wojewódzki policji ich wozi swoim służbowym autem.

Wybrane dla Ciebie

Kobieta podtruwała współpracowników w bydgoskim szpitalu. Dostała pracę w innym

Kobieta podtruwała współpracowników w bydgoskim szpitalu. Dostała pracę w innym

Tragiczny finał wypadku w Grudziądzu. Zmarła potrącona rowerzystka

Tragiczny finał wypadku w Grudziądzu. Zmarła potrącona rowerzystka

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska