Czwartek. Godzina 23. Duża mgła. Wąska droga osiedlowa przy alei Niepodległości 22 w Inowrocławiu. Wzdłuż jezdni zaparkowane samochody. Nagle potężny huk. Rozpędzony renault wpada na zaparkowanego forda. Uszkadza również samochody stojące za nim: golfa i chevroleta.
- Z relacji zgłaszającego wynikało, że z samochodu sprawcy oddaliły się dwie osoby. Policjanci ustalili, że właścicielem renaulta jest funkcjonariusz z Inowrocławia. Na miejsce zdarzenia, w trakcie policyjnych czynności, zgłosił się inny funkcjonariusz z Inowrocławia. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Byli nietrzeźwi - relacjonuje podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.
Przeczytaj koniecznie: Dzielnicowi zniszczyli auta. Poszkodowany: Ten samochód ratuje mojemu dziecku życie!
Jednym z poszkodowany jest Arkadiusz Żbikowski, właściciel forda. - Była godzina 23. Budzi mnie moja mama i pyta, gdzie zaparkowałem swój samochód, bo słyszała jakiś huk na parkingu - opowiada zdenerwowany. Wyjrzał przez okno. Zobaczył cztery radiowozy. Jego ford nie stał jednak tam, gdzie go zaparkował, ale kilkanaście metrów dalej.
- Okazuje się, że uderzenie było tak silne, że mój samochód uderzył jeszcze w golfa i chevroleta. Renault był kompletnie wbity w moje auto - opowiada. Jego pojazd nadaje się już tylko do kasacji. - A jest to samochód, który ratuje mojemu dziecku życie. Mój syn choruje na bardzo rzadką chorobę. Często muszę go więc wozić do szpitala do Warszawy i Torunia. Teraz nie wiem, czym będziemy jeździć - wyznaje ze łzami w oczach.
Zatrzymani funkcjonariusze to dzielnicowi, którzy mają już za sobą 13 i 11 lat służby w policji. Komendant wojewódzki podjął już decyzję o zwolnieniu ich z pracy. - Trwają czynności mające na celu ustalenie, kto kierował renaultem. W sprawie tej prowadzone będzie prokuratorskie śledztwo - zdradza Monika Chlebicz.
Mieszkańcy osiedla Rąbin są w szoku. - Oni musieli tędy nieźle zapierniczać. Inaczej takich szkód by nie było - komentuje kierowca. Starsze małżeństwo dopytuje, skąd to zamieszanie. Nie dowierzają, gdy im opowiadamy. - Czegoś takiego po policjantach bym się jednak nie spodziewała - wyznaje starsza pani, a jej mąż dodaje: - Prędzej posądziłbym o to jakichś pijanych wyrostków. Koniec świata.
***
Sprawdź prognozę pogody - kujawsko-pomorskie