Wczoraj policjant wydziału kryminalnego z Komisariatu Policji Toruń-Podgórz, w czasie wolnym od służby, w jednej z galerii handlowych przy ul. Broniewskiego zauważył mężczyznę przypominającego poszukiwanego listem gończym.
- Żeby nabrać pewności powiadomił o swoich spostrzeżeniach dyżurnego - informuje podinsp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy KMP w Toruniu. - Mężczyzna zdążył jednak wyjść z galerii, wsiadł do samochodu i odjechał.
Funkcjonariusz pojechał więc za nim.
- Jadąc ul. Asnyka zauważył nadjeżdżający radiowóz - podaje Dąbrowska. - Zatrzymał go, aby podzielić się spostrzeżeniami ze swoimi kolegami. Ci zatrzymali wskazane przez kryminalnego auto i wylegitymowali podejrzanego. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że mężczyzna był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Toruniu nie jednym, a trzema listami gończymi za sprawy z 2009, 2010 i 2012 roku, w wyniku których miał trafić do aresztu śledczego lub zakładu karnego.
26-latek w przeszłości był karany za pobicie, uszkodzenie mienia i niestosowanie się do decyzji sądu. Z komisariatu trafił prosto do aresztu śledczego, gdzie może spędzić ponad 1,5 roku odsiadując ciążące na nim wyroki.
Czytaj e-wydanie »