W przysiędze, jaką składa każdy policjant, znajduje się fragment, że funkcjonariusz ślubuje „strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli”. Czasem jednak okazuje się, że pomagać trzeba, chociaż akurat policjant jest po służbie albo odpoczywa na urlopie.
Wyjątkową czujnością wykazał się kilka dni temu sierż. sztab. Przemysław Radaszewski, dzielnicowy Komisariatu Policji Bydgoszcz – Wyżyny.
W czasie wolnym od służby, pojechał na dworzec PKP Bydgoszcz-Leśna odebrać swoją rodzinę z podróży. Już na dworcu jego uwagę zwróciła zdezorientowana starsza pani. Podchodziła do innych osób i pytała, gdzie jest.
- Policjant postanowił podejść podszedł do starszej pani, przedstawił się i zaczął z nią rozmawiać - opowiada podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - Okazało się, że starsza pani nie tylko nie wiedziała, gdzie się znajduje, ale również, jak się nazywa.
Pamiętała tylko, że była w odwiedzinach u swojej siostry mieszkającej na, a teraz nie wie gdzie dotarła. Dzielnicowy poprosił, by sprawdziła dokładnie swoją torebkę. Miał nadzieję, że seniorka będzie miała przy sobie jakikolwiek dokument.
I miał rację. Dzięki temu policjant przekazał dyżurnemu z Wyżyn dane personalne kobiety. Ten sprawdził w w policyjnych systemach informatycznych sprawdzić, gdzie ona mieszka. Okazało się również, że 76-latka ma w torebce telefon komórkowy. Dzięki temu udało się nawiązać kontakt z najbliższą rodziną. 76-latka pod opieką najbliższej rodziny, dotarła szczęśliwie do domu.
Filip Dworzecki, emerytowany policjant z Bydgoszczy, spędzał wakacje z rodziną w Sobieszewie. Słysząc wołanie o pomoc nie wahał się i ruszył na pomoc - wspólnie z policjantem z Sopotu i ratownikiem WOPR uratował 6 tonących osób, w tym 3 dzieci. Został za swoją akcję nagrodzony przez prezydenta Rafała Bruskiego.
Również w czasie wolnym od służby st. post. Wojciech Mikulski i st. post. Patryk Sławiński z bydgoskiego Śródmieścia, przejeżdżając autem ul. Grunwaldzką dostrzegli, że z jednej z kamienic wydobywa się dym.
Dowiedzieli się, że na ostatnim piętrze kamienicy, najprawdopodobniej znajduje się starsza kobieta. Funkcjonariusze natychmiast weszli do budynku. Gęsty dym ograniczał im widoczność. Policjanci użyli latarek w telefonie i dotarli do drzwi mieszkania, w którym był pożar. Funkcjonariusze pomogli wyjść starszej kobiecie z korytarza, a następnie na podwórko, gdzie została już przekazana przybyłym na miejsce służbom.
Wakacyjne utonięcia. Jak zapobiec tragedii?
