Kierowca w Brodnicy chciał przepuścić policjantów, a usłyszał pytanie, czy brał narkotyki
Do zdarzenia doszło 5 marca 2021 r., a zbulwersowany kierowca podzielił się nagraniem z tego zdarzenia za pośrednictwem serwisu YouTube. Policjanci mieli dwukrotnie wcisnąć sygnał klaksonu oraz włączyć sygnały świetlne i dźwiękowe, aby zatrzymać kierującego, który miał mieć przepaloną żarówkę tablicy rejestracyjnej. - Pomyślałem, że ktoś mnie poinformował w celu przepuszczenia policji - relacjonuje kierowca. Gdy jednak skręcił w możliwie najbliższe miejsce (przejeżdżając przez czerwone światło), usłyszał od podchodzącego do niego policjanta: - Dzień dobry, brał pan jakieś narkotyki? Dlaczego pan na czerwonym świetle przejechał?
W odpowiedzi policjant usłyszał od kierowcy, że myślał, że policjant chce przejechać pojazdem uprzywilejowanym. Policjant powiedział wtedy: - Ale my nie jechaliśmy, tylko staliśmy w miejscu.
Kierowca odpowiedział, że policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, co jednak według policjanta nie jest powodem do tego, żeby przejechać, gdy włączone jest czerwone światło.
- Jak dobrze zrozumiałem, miałeś się domyślić, że chodziło o zatrzymanie mnie, gdy policja użyła sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych na pasie obok - uważa zatrzymany przez policję kierowca.
Zapytaliśmy rzecznika Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy, czy zachowanie policjantów jest zgodne z przyjętymi w policji zasadami czy może policjant z nagrania nie powinien tak postąpić, a jeśli nie powinien, to jakie poniósł konsekwencje.
- Policjanci zapoznali się z nagraniem umieszczonym w sieci. Pierwszy Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Brodnicy zaprosił kierowcę BMW do komendy i przeprosił kierowcę za zaistniałą sytuację i sposób prowadzonej rozmowy. Zachowanie kierującego polegające na zjechaniu z jezdni umożliwiając przejazd pojazdu uprzywilejowanego ocenił pozytywnie uznając, że nie powinno to być przedmiotem podjętej interwencji. W celu wyjaśnienia okoliczności i poprawności przeprowadzonej interwencji wszczęto postępowanie wyjaśniające - przekazała nam asp. szt. Agnieszka Łukaszewska, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Brodnicy.